Istnieje możliwe wyjaśnienie przyczyn - sugerowanej przez badania - nadreprezentacji pedofilów homoseksualnych w porównaniu do odsetka homoseksualistów w populacji.
Kiedyś coś już pisałem na ten temat:
Można jeszcze sprawdzić, jak wypada porównanie sprawców przemocy seksualnej na dorosłych oraz sprawców przemocy seksualnej na dzieciach.
Wyniki badań wskazują na większe u pedofilów zaburzenia afektywne (emocjonalne) i zaburzenia myślenia:
Results suggest a linear relationship between victim age and psychopathology, with child offenders displaying the greatest affective and thought disturbance.
http://link.springer.com/article/10.1007/BF01541943
Zatem ogólnie pedofilia koreluje z upośledzeniem umysłowym o różnym stopniu. Przy czym warto tutaj przypomnieć, że to tylko korelacja, więc nie musi z tego wynikać, że wszyscy pedofile są upośledzeni, ani że ich upośledzenie zawsze dotyczy zdolności intelektualnych.
Niemniej, ludziom upośledzonym trudniej jest kontrolować swój popęd (niewykluczone też, że jest on u nich silniejszy - kiedyś tak czytałem), więc już choćby z tego powodu częściej popełniają przestępstwa na tle seksualnym.
Wracając do meritum, istnieje przynajmniej jeden sposób, aby sprawdzić, czy pedofile homo- i biseksualni częściej stają się sprawcami przemocy seksualnej na dzieciach oraz czy częściej zostają schwytani. Są to dane w postaci wskaźników recydywy:
Some studies have reported that certain classes of pedophiles (eg, homosexual, nonrelated) have the highest rate for repeated offending compared with other sex offenders (17, 99). Generally, homosexual and bisexual pedophiles have higher recidivism rates than heterosexual pedophiles (31, 94, 98, 100).
http://focus.psychiatryonline.org/artic...REPEATED OFFENSES
Natomiast pedofile heteroseksualni mogą być bardziej przebiegli, lepiej dobierać ofiary (np. dzieci nieśmiałe lub pochodzące z rodzin patologicznych), lepiej aranżować odpowiednie sytuacje i mogą stosować skuteczniejsze metody szantażu psychicznego, aby powstrzymać dzieci przed ujawnieniem sprawcy.
A także mogą grać osoby bardziej uprzejme i przyjazne wobec otoczenia.
Świadomość ta jest o tyle ważna, że pod wpływem wskaźników sugerujących wyższy odsetek pedofilów wśród homoseksualistów, można by zmniejszyć czujność względem heteroseksualistów, narażając w ten sposób swoje dzieci na większe niebezpieczeństwo ze strony wszelkiej maści "trenerów" i "wujków", jedynie dlatego, ponieważ są żonaci.
Kiedyś coś już pisałem na ten temat:
Soul33 napisał(a):Znalazłem jednak jeszcze jedno badanie, które wskazuje na istnienie, potencjalnie znaczącego, modyfikatora:
"Among pedophiles (...) Intellectual deficiency (or some factor it represents) decreases the likelihood of exclusive sexual interest in girls".
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10483505
Okazuje się, że pedofile, przynajmniej częściowo, cierpią na pewien niedorozwój umysłowy. A im ten niedorozwój jest głębszy, tym większa szansa, że dany pedofil będzie interesował się chłopcami. Nie wiem, jakie są przyczyny tego zjawiska, ale np. możliwe jest, że struktura mózgu pedofila jest statystycznie podobna do mózgu dziecka, a dzieci, szczególnie chłopcy, dość często wolą towarzystwo innych dzieci swojej płci.
Z tego jednak, że pedofile preferujący chłopców są bardziej niedorozwinięci, wynika też, że łatwiej im popełnić błędy i łatwiej ich złapać. A badaniom poddaje się tylko tych, których złapano i skazano.
Zatem to właśnie może być powodem, że statystyki wykazują większy odsetek pedofilów homoseksualnych względem heteroseksualnych, niż odsetek faktycznie wśród pedofilów występujący.
Oczywiście realna skala zjawiska jest niemożliwa do [dokładnego] oszacowania, ponieważ pedofile z własnej nieprzymuszonej woli zwykle się do pedofilii nie przyznają i nie zgłaszają na badania.
Można jeszcze sprawdzić, jak wypada porównanie sprawców przemocy seksualnej na dorosłych oraz sprawców przemocy seksualnej na dzieciach.
Wyniki badań wskazują na większe u pedofilów zaburzenia afektywne (emocjonalne) i zaburzenia myślenia:
Results suggest a linear relationship between victim age and psychopathology, with child offenders displaying the greatest affective and thought disturbance.
http://link.springer.com/article/10.1007/BF01541943
Zatem ogólnie pedofilia koreluje z upośledzeniem umysłowym o różnym stopniu. Przy czym warto tutaj przypomnieć, że to tylko korelacja, więc nie musi z tego wynikać, że wszyscy pedofile są upośledzeni, ani że ich upośledzenie zawsze dotyczy zdolności intelektualnych.
Niemniej, ludziom upośledzonym trudniej jest kontrolować swój popęd (niewykluczone też, że jest on u nich silniejszy - kiedyś tak czytałem), więc już choćby z tego powodu częściej popełniają przestępstwa na tle seksualnym.
Wracając do meritum, istnieje przynajmniej jeden sposób, aby sprawdzić, czy pedofile homo- i biseksualni częściej stają się sprawcami przemocy seksualnej na dzieciach oraz czy częściej zostają schwytani. Są to dane w postaci wskaźników recydywy:
Some studies have reported that certain classes of pedophiles (eg, homosexual, nonrelated) have the highest rate for repeated offending compared with other sex offenders (17, 99). Generally, homosexual and bisexual pedophiles have higher recidivism rates than heterosexual pedophiles (31, 94, 98, 100).
http://focus.psychiatryonline.org/artic...REPEATED OFFENSES
Baptiste napisał(a):Wnioski są takie, że w stosunku do niego powinno się zachować większą ostrożność niż w przypadku heteroseksualisty.To nie jest całkiem poprawny wniosek. W rzeczywistości może być nawet dokładnie na odwrót. Dlatego, ponieważ pedofilów homo- i biseksualnych łatwiej wykryć, a tym samym łatwiej powstrzymać i złapać.
Natomiast pedofile heteroseksualni mogą być bardziej przebiegli, lepiej dobierać ofiary (np. dzieci nieśmiałe lub pochodzące z rodzin patologicznych), lepiej aranżować odpowiednie sytuacje i mogą stosować skuteczniejsze metody szantażu psychicznego, aby powstrzymać dzieci przed ujawnieniem sprawcy.
A także mogą grać osoby bardziej uprzejme i przyjazne wobec otoczenia.
Świadomość ta jest o tyle ważna, że pod wpływem wskaźników sugerujących wyższy odsetek pedofilów wśród homoseksualistów, można by zmniejszyć czujność względem heteroseksualistów, narażając w ten sposób swoje dzieci na większe niebezpieczeństwo ze strony wszelkiej maści "trenerów" i "wujków", jedynie dlatego, ponieważ są żonaci.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.

