Hej 
Parady denerwują też wiele homoseksualistów.
Można to potraktować jak wybryk z krzyżem przed pałacem niektórych wierzących.
Mnie każde korkowanie miasta wkurza.
Hmmm, no cóż.
Procedury adopcyjne nie są łatwe nawet dla hetero, więc dla homo też by nie były.
Ponoć czeka się aż 9 miesięcy - dość czasu na przemyślenie sprawy.
Chyba jednak szybciej i łatwiej kupić psa - więc tego typu porównanie do mnie nie przemawia.
Już prędzej uwierzę w gnębienie przez rówieśników, chociaż ja się wychowałem bez ojca i jakoś nikt nie pytał - gdzie on.
Zawsze w normalnie funkcjonującej rodzinie jedno pracuje - więc w sumie to nawet normalne, że w domu zawsze jest jeden rodzic.
Kobiety pracujące to też nie rzadkość - myślę, że ostatecznie dałoby się to jakoś ukryć - choć moim zdaniem to jednak chory stan.
Takie ukrywanie.
Homoseksualizmem nie zarażą, bo wątpię by dziecko interesowało co rodzice robią w alkowie ani też by to robili na jego widoku.
No i gdyby to było zaraźliwe to nie byłoby homo bo są dziećmi hetero.
Niemniej niechęć do adopcji jeszcze jakoś jestem w stanie zrozumieć.
Inna sprawa, że nie każdy chce mieć dzieci.
ps. Miło czytać kogoś kim nie rządzą emocje.

Parady denerwują też wiele homoseksualistów.
Można to potraktować jak wybryk z krzyżem przed pałacem niektórych wierzących.
Mnie każde korkowanie miasta wkurza.
Hmmm, no cóż.
Procedury adopcyjne nie są łatwe nawet dla hetero, więc dla homo też by nie były.
Ponoć czeka się aż 9 miesięcy - dość czasu na przemyślenie sprawy.
Chyba jednak szybciej i łatwiej kupić psa - więc tego typu porównanie do mnie nie przemawia.
Już prędzej uwierzę w gnębienie przez rówieśników, chociaż ja się wychowałem bez ojca i jakoś nikt nie pytał - gdzie on.
Zawsze w normalnie funkcjonującej rodzinie jedno pracuje - więc w sumie to nawet normalne, że w domu zawsze jest jeden rodzic.
Kobiety pracujące to też nie rzadkość - myślę, że ostatecznie dałoby się to jakoś ukryć - choć moim zdaniem to jednak chory stan.
Takie ukrywanie.
Homoseksualizmem nie zarażą, bo wątpię by dziecko interesowało co rodzice robią w alkowie ani też by to robili na jego widoku.
No i gdyby to było zaraźliwe to nie byłoby homo bo są dziećmi hetero.
Niemniej niechęć do adopcji jeszcze jakoś jestem w stanie zrozumieć.
Inna sprawa, że nie każdy chce mieć dzieci.
ps. Miło czytać kogoś kim nie rządzą emocje.
Nie gań innych ani nie potępiaj ich. Bądź ostrożny tylko w swoim braku szczerości.
Czemu "Alfy i Omegi" nie mają własnego życia i przejmują się co w sieci piszczy?
Czemu "Alfy i Omegi" nie mają własnego życia i przejmują się co w sieci piszczy?

