Witold napisał(a):jest całkowicie zgodne z:Gdzie tam jest słowo o zaburzeniu? Ludzie o orientacji homo, hetero, bi -seksualnej to nie są ludzie z definicji posiadający zaburzenia. Pedofile tak.
Witold napisał(a):OczywiścieOzywiście. Najpierw przyswajaj wiedzę, a dopiero potem zaszczycaj nas swoimi "mądrościami" i pomówieniami o kłamstwa, itp. Po prostu tego nie rób, jeżeli nie umiesz tego wykazać.
Witold napisał(a):Homoseksualizm sam w sobie nie oznacza chorób układu pokarmowego, więc gej nie może cierpieć na biegunkę, bo nie ma nic o tym w definicji orientacji seksualnej. Człowiek cierpiący na biegunkę to chora osoba, a nie gej.Gej może cierpieć na biegunkę, tyle, że bycia gejem nie jest żadną kwalifikacją biegunki, podobnie jak pedofilii.
Witold napisał(a):Chyba żartujesz. Nie ma czegoś takiego jak ksiądz-pedofil. Bycie księdzem samo w sobie nie oznacza zaburzeń, byłoby to sprzeczne z definicją księdza, zatem jest to co najwyżej zaburzona osoba.Nieprawda, w tym przypadku w przeciwieństwie do pilastra nikt nie robi kwalifikacji pedofilii ze względu na orientację seksualną. Stwierdzenie ksiądz-pedofil jest faktem, jeśli miał kontakt z dziećmi o nierozwiniętych cechach płciowych. Pilastrowe stwierdzenie gej-pedofil jest już nadużyciem i pomówieniem, ponieważ pilaster nie wie, czy pedofil prócz chłopców lubi też innych mężczyzn, a także dziewczynki. On to sobie zakłada z księżyca.

