DziadBorowy napisał(a):Nie żartuję. Jeżeli też im się nie podoba to co krytykuje KRK a jedynie przeszkadza im nazywanie tego "gender" to po prostu całe to zamieszanie jest wynikiem semantycznego nieporozumienia, które bardzo łatwo byłoby wyjaśnić z korzyścią dla obu stron.Przecież rzucałam już linka do strony ośrodka zajmującego się gender studies, gdzie zamieszczono oświadczenie, w którym napisano, że wizja przedstawiana przez niektórych księży nie jest prawdą. Sądzisz, że tych księży naprawdę to interesuje? Przecież oni już wszystko wiedzą.
DziadBorowy napisał(a):Zresztą piszesz "Ile tłłumaczyć, że się nie jest wielbłądem." Średnio interesuję się tematem, od czasu do czasu przeczytam jakiś feministyczny felieton i nigdy nie widziałem tam owego tłumaczenia. Raczej na podstawie ich pisaniny odnosiłem wrażenie, że to wszystko popierają, a nawet jak nie to nie będą krytykować bo "zwolennicy wyboru płci dziecka" są po ich stronie. Już Cię chyba prosiłem o jakieś przykłady jak lewicowe środowiska feministyczne odcinają się od tego typu pomysłów.Ale czego dokładnie oczekujesz? Że wszystkie felietony będą zawierały krytykę każdej głupoty, którą ktoś napisał albo powiedział? Widziałam chyba kiedyś jakiś hardcorowy artykuł albo dwa, ale raczej są one w mniejszości. I nie wiem, dlaczego interesują Cię akurat "lewicowe środowiska feministyczne". Feministkami jest mnóstwo kobiet, niekoniecznie ze środowisk lewicowych ani w ogóle z jakichkolwiek środowisk. Trudno żeby każda kobieta uważająca się za feministkę dawała ogłoszenie do gazety, kiedy przeczyta albo usłyszy jakąś bzdurę.
DziadBorowy napisał(a):A niektóre ujęcia "gender" idealnie się w to wpasowują.Które?
<&>' napisał(a):Ba, można nawet tak: http://laboratorium.wiez.pl/teksty.php?b...feministkaDaj spokój, wrzucałam już link do książki o gender i religiach pod redakcją prof. Elżbiety Adamiak z Wydziału Teologii z UAM, ale połączenie feminizm-gender-katolicyzm-teologia wydaje się chyba niektórym tak nieprawdopodobne, że je wyparli.
Ale wiadomo: nie można relatywizować, feminizm- be i Gawkowska nie przejdzie:!:
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

