Ja przyznam się szczerze już się poddaję. Jeżeli nie udało mi się tego wytłumaczyć Łosiowi a wyraźnie widać, że nie udało się i dalej nie wie on co to jest wydajność gospodarki to mi się to nie uda.
Najgorsze jest to, że gdy wydaje się on już to łapać wali takimi kwiatkami:
"Czy gdy Biedronka pod wpływem protestów, podnosi poziom wynagrodzeń, to nie wzrasta wydajność?"
"Gdy tak, to przecież u nas jedna osoba może pracować za trzy osoby na zachodzie, a i tak dostanie niższą pensję."
I wracamy do początku i do rzeczy które już tłumaczyłem. Nie wiem czy to celowe trollowanie czy też nie ale ja już siły nie mam ...:lol2:
Edit: Ja pierdolę !!!!!!!!!! Normalnie jakbym z nonkomformistą rozmawiał
NIEMCY WIĘCEJ ZARABIAJĄ WIĘCEJ BO MAJĄ WIĘKSZĄ WYDAJNOŚĆ. PRZECIĘTNY NIEMIEC WYTWARZA TOWARY I USŁUGI WARTE 40 TYSIĘCY DOLARÓW A PRZECIĘTNY POLAK 12 TYSIĘCY (DANE NA OKO). WYŻSZY POZIOM WYNAGRODZEŃ JEST POCHODNĄ WYDAJNOŚCI. WYŻSZY POZIOM CEN JEST Z KOLEI POCHODNĄ WYŻSZYCH WYNAGRODZEŃ BO PRZY WYŻSZYCH WYNAGRODZENIACH OPTYMALNA CENA TOWARU BĘDZIE WIĘKSZA. ALE WYŻSZY POZIOM CEN NIE POWODUJE WZROSTU WYDAJNOŚCI !!!
JEDYNE CO MOŻE SPOWODOWAĆ WZROST WYDAJNOŚCI TO ZWIĘKSZENIE WARTOŚCI TOWARÓW I USŁUG PRODUKTÓW PRZYPADAJĄCYCH NA MIESZKAŃCA. CZYLI PRZECIĘTNY MIESZKANIEC MUSI PRODUKOWAĆ ALBO WIĘCEJ (GORSZA OPCJA) ALBO TOWARY LEPSZEJ JAKOŚCI (LEPSZA OPCJA).
Sorry za kapitaliki ale ile razy można pisać to samo tylko po to aby ktoś to zupełnie przekręcił.
Nie wiesz czym jest wydajność, mimo że masz rację i nie jest nią poziom wynagrodzeń czy cen.
Zatem wiesz czym wydajność nie jest ale nie wiesz czym jest
Najgorsze jest to, że gdy wydaje się on już to łapać wali takimi kwiatkami:
"Czy gdy Biedronka pod wpływem protestów, podnosi poziom wynagrodzeń, to nie wzrasta wydajność?"
"Gdy tak, to przecież u nas jedna osoba może pracować za trzy osoby na zachodzie, a i tak dostanie niższą pensję."
I wracamy do początku i do rzeczy które już tłumaczyłem. Nie wiem czy to celowe trollowanie czy też nie ale ja już siły nie mam ...:lol2:
Edit: Ja pierdolę !!!!!!!!!! Normalnie jakbym z nonkomformistą rozmawiał
Łoś napisał(a):"Lecz Dziad twierdził, że Niemcy więcej zarabiają, gdyż w gospodarce jest wyższy ogólnie poziom wynagrodzeń i cen."
NIEMCY WIĘCEJ ZARABIAJĄ WIĘCEJ BO MAJĄ WIĘKSZĄ WYDAJNOŚĆ. PRZECIĘTNY NIEMIEC WYTWARZA TOWARY I USŁUGI WARTE 40 TYSIĘCY DOLARÓW A PRZECIĘTNY POLAK 12 TYSIĘCY (DANE NA OKO). WYŻSZY POZIOM WYNAGRODZEŃ JEST POCHODNĄ WYDAJNOŚCI. WYŻSZY POZIOM CEN JEST Z KOLEI POCHODNĄ WYŻSZYCH WYNAGRODZEŃ BO PRZY WYŻSZYCH WYNAGRODZENIACH OPTYMALNA CENA TOWARU BĘDZIE WIĘKSZA. ALE WYŻSZY POZIOM CEN NIE POWODUJE WZROSTU WYDAJNOŚCI !!!
JEDYNE CO MOŻE SPOWODOWAĆ WZROST WYDAJNOŚCI TO ZWIĘKSZENIE WARTOŚCI TOWARÓW I USŁUG PRODUKTÓW PRZYPADAJĄCYCH NA MIESZKAŃCA. CZYLI PRZECIĘTNY MIESZKANIEC MUSI PRODUKOWAĆ ALBO WIĘCEJ (GORSZA OPCJA) ALBO TOWARY LEPSZEJ JAKOŚCI (LEPSZA OPCJA).
Sorry za kapitaliki ale ile razy można pisać to samo tylko po to aby ktoś to zupełnie przekręcił.
Cytat: Ja wiem czym jest wydajność. I wg mnie, nie jest nią poziom wynagrodzeń czy cen
Nie wiesz czym jest wydajność, mimo że masz rację i nie jest nią poziom wynagrodzeń czy cen.
Zatem wiesz czym wydajność nie jest ale nie wiesz czym jest

Cytat:
Cytat:I Niemiec tak samo wydajny jak Polak, w danej dziedzinie (np: Dżemy), zarabia z tego tytułu więcej, bo I TUTAJ KWESTIA WAŻNA, jest bardziej wydajny. Ta korelacja mi nie odpowiada.Z mojej strony EOT bo po tej wypowiedzi jestem niemal na 100% pewien że zwyczajnie jaja sobie robisz i trollujesz temat. Przecież w tym temacie tłumaczyłem to przynajmniej 3 razy a Ty dalej piszesz co sobie ubzdurałeś.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

