Pisałem o tym dawno, Gudłaj niby się wypierał, że oni tylko chcą zrównania - widzimy jakiego "zrównania".
W tych regulacjach proponuję pójście dalej i jako homofobię zaliczyć:
1. płodzenie dzieci metodą naturalną, w końcu ani dwa pedzie ani dwie lesby jedyne co mogą "urodzić" to klocek w kiblu, mogą czuć się urażeni
2. spacerowanie całymi rodzinami, aby nie urazić gejów należy w miarę możliwości unikać spacerów całymi rodzinami, jeśli zaś już - to niech ojciec lub matka z dziećmi idzie przodem a drugi rodzic w odległości 50 metrów za nimi
3. z racji punktu 1. każdy gej winien wybrać sobie rodzinę hetero, która będzie mu opłacała comiesięczne świadczenia. Ma to dwa uzasadnienia - raz, że będzie to forma odszkodowania za niemożność posiadania dzieci, dwa - rodzina taka będzie w pewien sposób ukarana za swoje skrajnie złe, tradycyjne podejście.
W tych regulacjach proponuję pójście dalej i jako homofobię zaliczyć:
1. płodzenie dzieci metodą naturalną, w końcu ani dwa pedzie ani dwie lesby jedyne co mogą "urodzić" to klocek w kiblu, mogą czuć się urażeni
2. spacerowanie całymi rodzinami, aby nie urazić gejów należy w miarę możliwości unikać spacerów całymi rodzinami, jeśli zaś już - to niech ojciec lub matka z dziećmi idzie przodem a drugi rodzic w odległości 50 metrów za nimi
3. z racji punktu 1. każdy gej winien wybrać sobie rodzinę hetero, która będzie mu opłacała comiesięczne świadczenia. Ma to dwa uzasadnienia - raz, że będzie to forma odszkodowania za niemożność posiadania dzieci, dwa - rodzina taka będzie w pewien sposób ukarana za swoje skrajnie złe, tradycyjne podejście.
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)

