Nonkonformista napisał(a):Upraszczając znaki, zmniejszyło się analfabetyzm, ale z drugiej strony /gdy nie da się odczytać znaków tradycyjnych/, obywatel Państwa Środka pozbywa się rozumienia praktycznie całego dorobku chińskiej kultury, co wydaje mi się nieprawdopodobne. A może uproszczono je w taki sposób, że te powieści jednak da się czytać?A dlaczego uważasz, że uproszczony chiński jest mniej funkcjonalny niż tradycyjny? W reformie głównie chodziło o samo uproszczenie najbardziej zawiłych znaków.
Przecież język, to jest MOWA a zapis, to rzecz wtórna.
Na uparłego można by zapisać te starożytne księgi pismem łacińskim albo hieroglifami.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

