Hastur napisał(a):Być może nie stwierdziłeś, gdyż - nie znając chińskiego oryginału - nie masz porównania, punktu odniesieniaAle ty piszesz o TŁUMACZENIU na obcy język, a Nonk pytał o dwie odmiany ZAPISU tego samego mówionego języka.Spróbuj chociażby poczytać Bogurodzicę w przekładzie na angielski, dostępnym tutaj. Widać różnicę, nieprawdaż? Forma jest uproszczona do tego stopnia, że czytający to cudzoziemiec w życiu nie zrozumie, czemu Polakom te wersy tak wbijają się w pamięć. O zaśpiewaniu tego po angielsku nie ma nawet mowy. Również w przekładzie prozy często ginie pewien ładunek kulturowy, zawarty między wierszami.
Przecież możemy zapisać np. wiersz Czechowa pismem łacińskim oddając głoski języka rosyjskiego i każdy Rosjanin, który zna ten sposób zapisu nie będzie miał kłopotów.
Klasycznym przykładem takiej transkrypcji jest jidisz, który sam w sobie jest dialektem niemieckim a zapisywany jest pismem hebrajskim.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.


Spróbuj chociażby poczytać Bogurodzicę w przekładzie na angielski, dostępnym