Dlaczego sądzisz, że obcokrajowiec nie zauważyłby takiego znaku? On jest naprawdę wulgarny. W obcym kraju raczej zwróciłabym uwagę na coś takiego i zapytałabym, co to tutaj robi.
Ogólnie raczej mi zwisa, co właściciele robią we własnych lokalach, ale są pewne granice, a jedną z nich jest nawoływanie do przemocy i wyrzucania pewnych grup ze społeczeństwa, a taka właśnie retoryką posługują się środowiska, które się tym znakiem chętnie posługują. Nie jestem przekonana do zakazywania tego konkretnego znaku, ale rozumiem, dlaczego niektórym przeszkadza. No i spaliłabym się chyba ze wstydu, gdybym przez przypadek trafiła ze znajomymi do miejsca, gdzie to jest wywieszone musiała im tłumaczyć, co to jest.
No i czego dokładnie nie wolno robić w tej knajpie?
Ogólnie raczej mi zwisa, co właściciele robią we własnych lokalach, ale są pewne granice, a jedną z nich jest nawoływanie do przemocy i wyrzucania pewnych grup ze społeczeństwa, a taka właśnie retoryką posługują się środowiska, które się tym znakiem chętnie posługują. Nie jestem przekonana do zakazywania tego konkretnego znaku, ale rozumiem, dlaczego niektórym przeszkadza. No i spaliłabym się chyba ze wstydu, gdybym przez przypadek trafiła ze znajomymi do miejsca, gdzie to jest wywieszone musiała im tłumaczyć, co to jest.
No i czego dokładnie nie wolno robić w tej knajpie?
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

