DziadBorowy napisał(a):Dla mnie konserwatyzm to sprawa prosta. Poszanowanie tradycji i duża ostrożność lub niechęć do tzw. "postępowych" pomysłów społecznych, które w przeciwieństwie do "sprawdzonych tradycji" nie wiadomo jakie przyniosą skutki. Nie uważam, że powinien zakładać niechęć do bogacenia się, postępu technicznego, wygodnego życia etc. Chociaż oczywiście świat wartości powinien stać powyżej "świata pieniądza" a zysk nie usprawiedliwia wszystkiego. W większości przypadków da się to jednak pogodzić i sytuacje w których "zarabianie" jest niemoralne są skrajnie rzadkie i wiążą się albo z tym co uważamy za przestępstwa lub mają niewątpliwie szkodliwy wpływ na społeczeństwo. Przy szkodliwym wpływie głównym czynnikiem jest dla mnie jednak nie podbudowa ideologiczna np "sprzedawanie narkotyków jest złe" ale realne skutki jakie to przyniesie. Np jeżeli legalizacja narkotyków zmniejsza skalę patologii w stosunku do ich penalizacji to będę zwolennikiem pierwszego rozwiązania. W zarabianiu należy jednak pamiętać aby w drodze do bogactwa się nie zeszmacić. Usprawiedliwienie zwyczajnego skurwysyństwa robieniem kariery nie jest dla mnie żadnym usprawiedliwieniem. Nie uważam jednak, że wartości są "wartościami" samymi w sobie. O ich wartościowości świadczy to jaki wpływ mają i jakie efekty przynoszą.
Odrzucam egalitaryzm - ludzie nie są sobie równi - są jednostki mniej i bardziej wartościowe. Nie uważam, że każdy powinien mieć taki sam głos odnośnie "organizacji społeczeństwa" Odrzucam też tolerancję we współczesnym słowa tego znaczenia. Tolerancyjne społeczeństwo to nie takie, które uważa przykładowo homoseksualizm za orientację równie dobrą jak hetero, ale takie, które mimo iż uważa tą orientację za gorszą nie prześladuje ich i nie dyskryminuje (czyli np pozwala brać udział w życiu społecznym, politycznym itp) chociaż niekoniecznie już zgadza się na adopcję przez nich dzieci (tu już może być szkodliwy wpływ społeczny - proszę to traktować jako przykład nie jest moją intencją robienie kolejnego wątku o homosiach).
Wolny rynek jest dla mnie całkowicie akceptowalny jako najwydajniejsza forma gospodarcza rodząca najmniej patologii społecznych. (które najczęściej występują w systemach socjalnych) Chrześcijaństwo cenię zarówno ze względu na jego system wartości jak i jego wpływ na rozwój "kultury europejskiej" oraz "szczepionek, promów kosmicznych, smatfonów, i mikrowel" czymkolwiek te mikrowele sąUznaję zasadę "chcącemu nie dzieje się krzywda" oraz twierdzę, że wolność nie zwalnia od odpowiedzialności.
Jak dla mnie to jest zarąbiście mądrze napisane. Zdroworozsądkowe podejście do życia po prostu.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać


Uznaję zasadę "chcącemu nie dzieje się krzywda" oraz twierdzę, że wolność nie zwalnia od odpowiedzialności.