Dowiedziałem się z tego tematu, że nie mówi się "ilość ludzi" i było to dla mnie szokiem, przeprowadziłem risercz i rzeczywiście. Ale nadal będę go popełniał tak, jakby ludzie nie stanowili izolowanych, łatwych do rozróżnienia ludzi, ale niezróżnicowaną masę. Poza tym szczególnie nienawidzę tych ludzi, którzy mówią "językowy KOSZMAREK". Rozjeżdżałbym walcem.
|
Nagminne błędy Polaków
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

