Jeahwe - język to zestaw pewnych, bardzo dawno ustalonych reguł.
Właściwie, to cały składa się z arbitralnych zasad.
Nikt cię do pierdla nie wsadzi, kiedy powiesz "szłem", "mi się", "włanczam" ale ustawiasz się w ten sposób na pozycji plebejusza językowego (żeby nie użyć bardziej dosadnego określenia).
Jak ci to odpowiada - droga wolna.
Właściwie, to cały składa się z arbitralnych zasad.
Nikt cię do pierdla nie wsadzi, kiedy powiesz "szłem", "mi się", "włanczam" ale ustawiasz się w ten sposób na pozycji plebejusza językowego (żeby nie użyć bardziej dosadnego określenia).
Jak ci to odpowiada - droga wolna.
Cytat:(tzn. sam bym nie użył "mi" na początku zdania [bo zwyczajnie mi to nie pasuje]Czyli masz prawidłowe wyczucie językowe - i tego się trzymaj!
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

