Andrzej Kosela napisał(a):Dark Water --> Jak jesteś takim historykiem religii to proszę o dokładną analizę cech, które chrześcijaństwo wywiodło z judaizmu... Jakiego judaizmu, bo chyba zdajesz sobie sprawę o złożoności tego słowa...Nie wiem czemu odpowiadam w ogóle na twoje brednie. Taki jednak ukrok forów internetowych chyba.
Więc choćby struktura hierarchi kapłańskiej, koncepcja świątyni, koncepcje liturgiczne, zresztą prawie wszystkie święte pisma, a więc przytłaczająca większość biblii to pisma judaistyczne, nie ma zdaje się żadnego pisma nie napisanego przez Żyda, który by wchodził do kanonu.
Chrześcijaństwo to religia objawiona, źródłem wiary jest objawienie (a nie rozważania na temat natury), które to zamyka się w kanonie pisma świętego.
Poza tym przyjęte jest, że chrześcijaństwo było początkowo jedną z wielu judaistycznych sekt, które przekształciło się w samodzielną religię. Nie przedstawiłeś żadnych argumentów, że tak nie jest, a dowód należy do ciebie.
Nawet jeśli odrzucić wiarę w chrystusa (choć nie byłoby to już chrześcijaństwo) zostaje wiara w Jahwe. Chrześcijanie nie wzięli sobie jakiegoś pogańskiego boga z żadnej pogańskiej religii czy teologii, lecz judaistycznego, bo był ich własnym (judaistyczna sekta). Greckie i rzymskie pojęcia użyli wyłącznie jako narzędzia do porządkowania i opisu.
Ostatnimi, którzy czcili pogańskich bogów zgodnie z czysto neoplatońską teologią i filozofią byli członkowie Akademii Platońskiej, która została zamknięta przez Justyniana w 529 r.
Nie muszę chyba dodawać, że wszyscy neoplatonicy przez okres chrześcijańskiego panowania zostali wymordowani, zmuszeni do nawrócenia albo wygnani.
Andrzej Kosela napisał(a):"Ktoś kto nie uznaje osoby Jezusa za Boga nie jest chrześcijaninem"Każda herezja uznająca chrystusa za Boga, boską emanację, mesjasza itd. jest religią chrześcijańską. Wszystkie inne, które uważają Jezusa za człowieka bez boskiej mocy np. muzułmanie uważający go za proroka, to już nie chrześcijaństwo. Jeśli uważasz, że jest inaczej, to wskaż tych swoich myślicieli.
Różnie to wygladało u różnych myślicieli; dlatego narosło tyle różnych "herezji". Różnie na Jezusa patrzyli arianie, różne sekty gnostyków chrześcijańskich, a jeszcze inaczej ebionici... itd itd...
Jeśli nie uznajesz osobowego Boga, to nie uznajesz tym samym osoby Jezusa Chrystusa, stąd nie jesteś chrześcijaninem.
