Andrzej Kosela napisał(a):Myślę jednakże, że nawet przyjmując Twoje założenia, możemy uznać, że przestrzeń jest dalej nieskończona, podobnie jak idąc po ziemi w jednym kierunku ciągle idziemy naprzód choć tak naprawdę obracamy sie w kółko....Ergo: Ziemia jest nieskończenie wielka, tak?
Andrzej Kosela napisał(a):Jest wyjątkowym obiektemCo to w takim razie jest obiekt? Czy trójkąt to też wg ciebie obiekt?
Andrzej Kosela napisał(a):Czyżby? Ja naprawdę nie chcę Cię do niczego przekonywać - sięgnij do starych pism uczonych filozofów czy innych wtajemniczonych i przekonaj się sam o czym oni piszą.Może i piszą, ale zupełnie nieświadomi tego o czym ty mówisz, więc to tak jakby nie pisali.
aktyn napisał(a):Owszem, nasza wiedza jest zmagazynowana, tylko zupełnie niepodobnie jak w komputerze.Dlaczego tak twierdzisz? Jeszcze raz mówię, mi chodzi o schemat. Nie materiały. Każdy wie, że nasz mózg z krzemu nie jest. Ale informacje przechowuje w sposób podobny, w podobny sposób z nich korzysta.
aktyn napisał(a):Piszesz jak o Bogu, nikt nie udowodnił że może nie istnieć. Podejrzewam że jest.Różnica polega na tym, że istnienia boga nie udowodnimy nigdy, a tu - to kwestia kilku wieków. Albo dekad.
aktyn napisał(a):Ty po prostu cały czas ignorujesz fakt, że przetwarzanie danych nie jest tożsame z posiadaniem świadomosci.A ty cały czas nie chcesz wyjawić mi tej arcytajemnej wiedzy, jaką jest: co ty rozumiesz pod pojęciem świadomość?
aktyn napisał(a):Wolałbym jakaś literature naukowa niż bajki dla dzieci.Jak chcesz zdobywać wiedzę, to zacznij od prostszych rzeczy, potem dopiero sięgaj do trudniejszej literatury. A ty jak widzę masz kłopoty nawet z elementarną wiedzą, więc literatura naukowa mogłaby ci wyrządzić szkody. Mógłbyś coś źle zrozumieć itp. Poza tym podręczniki to nie bajki...
aktyn napisał(a):W książkach pisze że mikołaj daje dzieciom prezenty.No właśnie, w książkach z bajeczkami, a nie w podręcznikach szkolnych.
aktyn napisał(a):I otóż to, neurony. A komputer nie ma neuronów. Może tylko odwzorowac ich działanie. A wiec symulować. Nic ponad to.I po raz kolejny powtarzam, że nieważne z jakich materiałów jest coś wykonane, ważne co robi!!!
aktyn napisał(a):Co to jest siła?No widzisz, zajrzyj sobie do podręczników z bajeczkami o Mikołaju dla dzieci, a uzyskasz odpowiedź :lol2: .
aktyn napisał(a):Śmianie sie, nie jest świadomością.No nie, jest jej częścią.
aktyn napisał(a):Robotom brakuje na razie tego.Czego?
aktyn napisał(a):Porównywanie człowieka do komputera to jak porównanie trójkąta do kwadartu.Niby w jakim sensie? Jak już używasz porównań, to je rozwiń, inaczej nic nie wnoszą.
aktyn napisał(a):Ja nie ograniczam tego do ludzi, tylko czym innym jest reagowanie, czym innym jest świadomość reakcji.Świadomość reakcji to wiedza o tym, że się reaguje. A każda wiedza to układ informacji w neuronach. A skoro neurony (w takiej czy innej postaci) może mieć komputer, to komputer może także mieć tę wiedzę, czyli świadomość reakcji. Proste.
aktyn napisał(a):Może to źle napisałem, może być wyuczona, ale pisałem to w konteksie świadomości. Rozpoznanie w sensie bycia świadomym. No i cały czas rozbija sie o niewiedze.Jaką niewiedzę?
aktyn napisał(a):Zdjecie jest wynikiem reakcji na bodźce, tutaj tym bodźcem jest światło, oraz pamięta tenże bodziec.Zdjęcie PAMIĘTA??? Zdjęcie ma pamięć?
No wiesz, jak już chcesz kogoś wyśmiać, to przynajmniej inteligentnie...
aktyn napisał(a):Umiejętnosć reagowania na boćce nie jest tym samym co świadomość tego że sie na bodzce reaguje. To są dwie różne rzeczy. Dlatego komputer nie ma świadomości.Patrz wyżej odnośnie tego czym jest świadomość reakcji na bodźce.
aktyn napisał(a):Kulka bilardowa odbijająca sie od kulki też jest reakcją na zdarzenia, Każda kula to potrafi.Kula odbija się nieświadomie. Nie ma w tym odbiciu procesu badania stanu otoczenia, obliczania reakcji i jej wykonania. Jest tylko bezwolne podporządkowanie się prawom fizyki. A robot najpierw bada stan otoczenia, potem oblicza, jak ma zareagować, a potem uruchamia swoje "mięśnie" i porusza się. W pełni świadomy i inteligentny proces.
aktyn napisał(a):Ja nie powątpiewam tutaj w proces działania komputerów, ani ich możliwości obliczeń i zaprogramowanego wykonania działań, wiem bo sam programuje.Tak, dzisiaj każdy "programuje". Odkąd powszechne stały się idiotoodporne języki wysokiego poziomu i nawet dzieci w przedszkolu zaczęły się nimi bawić, każdy jakoś tam "programuje" (co polega najczęściej na bezrozumnym wpisywaniu funkcji typu PrzeszukajPlikDanychAbyZnaleźćPierwszyRekordRozpoczynającySięCiągiemZnakówIWyświetlGoNaCzerwono(); , ale to już inna sprawa...).
aktyn napisał(a):Ale komputer nie będzie odczuwał emocji. On będzie tylko wykonywał działanie. Będzie wykonywał czynność, zwaną na ten bodziec "A" zareaguj tak a tak.A czy odczuwanie emocji jest czymś choć nieznacznie się od tego różniącym?
aktyn napisał(a):A teraz powiedz jak mam napisać że będzie tego świadomy?Najpierw musisz wiedzieć co to znaczy: vide moje pytanie powyżej odnośnie co rozumiesz pod pojęciem świadomości.
aktyn napisał(a):Człowiek nawet jak działa pod wpływem emocji to jest tego świadomNo właśnie jest jakiś mechanizm w mózgu rejestrujący zdarzenia i dzięki niemu pamiętamy emocje, które odczuwaliśmy podczas działania.
I tym sie różni człowiek od komputera.
A różnica polega na tym, że w japońskich robotach takich mechanizmów jest (strzelam) 2500, a w ludzkim mózgu - 2500000.
avidal napisał(a):Wtrącę się na chwilkę, aby podać najlepszą cechę definicyjną świadomości, jaką kiedykolwiek uda nam sie znaleźć, według D.Dennetta, który bodaj najtrafniej postrzega istotę świadomości. Jest nią zdolność ponownego przeżywania , lub ponownego rozbudzania zdarzeń obdarzonych treścią.No właśnie! A czy odpowiednio napisany program komputerowy nie mógłby rekapitulować "przeżytych" raz zdarzeń? Ludzki mózg często poza tym wykonuje podobne manewry w celu porządkowania informacji, ale to taka uwaga na marginesie (i tak komputer mógłby zachowywać się tak samo).
Może ta informacja okaże się przydatna.
Skrzetuski_wierzący napisał(a):Owszem. Jednak uważam, iż ta zmiana może nastąpić tylko w rzeczywistości "ograniczonej" przez racjonalizm.Tok myślenia człowieka jest w pewnym sensie oczywiście kierunkowany przez filozofię jaką on wyznaje, ale czasem można przecież wykonać eksperyment i "odejść" od niej na pewien czas. Liczy się zawsze efekt, którym jest poznanie prawideł.
Antyteista, empirysta, zwolennik używania rozumu.
„Znaczeniem zdania jest metoda jego weryfikacji” (Moritz Schlick)
„Znaczeniem zdania jest metoda jego weryfikacji” (Moritz Schlick)

