[renegat]

O różnych dziwnych naleciałościach wokół gender już było.

Ja się Ciebie nie pytam, o jakieś tam naleciałości wokół gender , tylko o bardzo konkretną naleciałość, iż kobieta niczym nie różni się od mężczyzny, będącą ponoć tezą gender, a którą to tezę "gdzieś tam" przeczytałeś i chciałbym się dowiedzieć gdzie.Dowiem się?

Ot chociażby tak:
http://www.pro-life.pl/?a=pages&id=9

Ile domów samotnych ojców prowadzą? :>

http://bazy.ngo.pl/search/info.asp?id=4805

Ilu niepełnosprawnych mężczyzn uczy się w seminariach duchownych?
Podpowiadam:http://praca.wp.pl/title,Dlaczego-impote...omosc.html

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/P...7_choduni.html

A co ma nawracanie kogoś ze "złej drogi" do realizowania równouprawnienia w instytucji, to chyba już tylko Duch Św raczy wiedzieć...

Przykro mi Dziaduborowy, ale pomyliłeś realizowanie postulatu równouprawnienia w obrębie instytucji Kościoła z realizowaniem postulatu katolickiej miłości bliźniego. 8)

Tak z ciekawości. Ile domów samotnej matki prowadzą feministki? "

Nie wiem, możesz podzwonić po tych domach i popytać jak Cie to interesuje.To dopiero będzie jazda jak się okaże, że same feministki nie realizują równouprawnienia

Sądzisz, że dziewczynki należy traktować jakoś specjalnie inaczej niż chłopców i je zmuszać do zabawy lalką ?

Odpowiem jak Ty mi odpowiesz.Odpowiesz?

Ja nic nie pisałem o żadnym księdzu Oko. Kto to w ogóle jest ?

Wygoglój sobie jeśli Cie to interesuje.
Ponadto byłbym wdzięczny za wyjaśnienie mi twoich kryteriów stopniowania rozsądkowości twierdzeń, co być może umożliwiło by mi w przyszłości lepsze rozumienie twoich wypowiedzi, w których to sformułowanie nie raz się pojawia.