Wilk napisał(a):Poza tym, z tego co ja wiem, to ten "gender" zmierza do tego, by ludzie ponosili jak NAJMNIEJSZE koszty psychiczne związane z presją wychowawczą i społeczną. Jeżeli - tradycyjnie - od mężczyzny WYMAGA się wpisania w pewien akceptowany wizerunek, to zazwyczaj ma się gdzieś to, jakie on ponosi koszty psychiczne. No i teraz pojawia się "gender" i twierdzi że ten mężczyzna może rozwijać się tak, jak mu podpowiadają jego "cechy naturalne", a nie wychowanie i społeczeństwo. No i mamy jakiegoś transa czy metro, czy mężczyznę który woli prać pranie, sprzątać, i zmieniać pieluchy, ale który w sytuacji zagrożenia potrafiłby co najwyżej szukać najbliższego policjanta..
No więc ja jestem za tym, zebyśmy jednak ponosili te koszty psychiczne.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
