Gladiator napisał(a):Niekoniecznie, w Szwecji opatentowały inny sposób. Jak będziesz za dużo pyskował dopiszą cię do listy na której jest premier Szwecji i minister, chyba oświaty.I tak lepsze to, niż parytety. :roll:
Katol napisał(a):To niech renegat sprostuje te kłamstwa jakie chcą nam wdusić panie w dyskusjach o gender:A co miałbym prostować?twoje kopiuj wklejki kompletnie nie na temat, co do których sobie ubzdurałeś, że są na temat ?
Jak by Środa powiedziała,że nie ma Boga to też należałoby to sprostować? :p
To nie ja stwierdziłem, że istnieje jakaś broszurka i to nie ja będę udowadniał, że jej nie ma. Może jest jakaś broszurka ,może jej nie ma. W każdym bądź razie z cytowanej tu treści bynajmniej nie wynika, jakoby ta treść była pochodzenia genderowskiego, w dodatku nikt broszurki nie pokazał, a cała rzesza ludzi powiela w mediach jej rzekomy tekst, wieszcząc przy tym wszem i wobec nadchodzący armagedon.
A na to ,że umysły niektórych ludzi nie pojmują, że dowolną teorią można się posłużyć w dowolnych celach, choćby nawet Biblią do uzasadnienia mordowania innowierców( zaznaczam ,że podaje to jako przykład-nie chodzi mi o wywołanie wojny teologicznej- a na pewno nie w tym temacie),albo "prawem natury" do uzasadnienia słuszności gwałtów na kobietach, to ja niestety nie umiem nic poradzić.I bynajmniej nie są tu winne same teorie, ale ludzie którzy wykorzystują pewne założenia tych teorii do określonych celów.
Dziadborowy napisał(a):Czyli nie dopuszczasz myśli, że z pośród wielu osób o tych samych obowiązkach jedne będą wykonywać je lepiej a drugie nieco gorzejA o to kolejny zbiór pomówień DziadaBorowego pod moim adresem.
Czy może zakładasz, że pracodawca będzie szukał pracowników tak długo aż znajdzie armię klonów o absolutnie identycznej wydajności pracy?
Cytat:Nic nie chce zmieniać.Tego to się akurat już domyśliłem -chodziło Ci tylko i wyłącznie o zatuszowanie swojego własnego kłamstwa.:]
Cytat:A potrafisz odpisać na temat?A nie odpisałem? :>
Cytat:Aha. Ty z takich do których trzeba pisać jak do pięciolatka, prostymi wyrazami i krótkimi zwrotami bo jeżeli wypowiedź będzie wymagała nieco abstrakcyjnego myślenia to się pogubi i doczepi pojedynczych zwrotów.No skoro miałoby to nam uprościć rozmowę to proszę bardzo-możesz tak pisać-a w ogóle potrafisz?

Cytat:Po prostu gorszy. Co tu jeszcze trzeba tłumaczyć ?Wszystko o co pytałem -jak pięciolatkowi. :]
Cytat:Wg słownika w cywilizowanym świecie również w Polsce kobiety już dawno mają równouprawnienie.Czyżbym twierdził coś innego niż słownik?A to nie słownik przypadkiem linkowałem?:>
Cytat:Ty go ideologizujesz.Wg słownika w cywilizowanym świecie również w Polsce kobiety już dawno mają równouprawnienie.No widzisz, a wg twojej definicji równouprawnienia, kobiety od zawsze były równouprawnione. I kto tu ideologizuje, skoro nie robi tego słownik i nie robię tego ja - bo powołuję się na słownik?:>
Cytat:Przecież to Ty zacząłeś ten temat o Kościele i równouprawnieniu. Nie pamiętasz o co pytałeś kilka postów wcześniej?Kolejne kłamstwo.
W poście 79napisałeś:No to w takim razie feministki straciły świetną okazję aby wytłumaczyć sporej części ludzi, że nie o to walczą. Jak widać wolały wmawiać, że KRK jest przeciw równouprawnieniu.
W poście 106 napisałeś:Jak po czymś takim można twierdzić, że "kościół walczy z równouprawnieniem".
Mój pierwszy post w tym temacie, gdzie odniosłem się do twojego posta 106, ma nr 111.
Jeszce jakieś wątpliwości?
Cytat:A to może sprawdzisz raz jeszcze co ja napisałem.No sprawdziłem, patrz post wyżej.
Cytat:Przecież w tym liście nie było ani słowa o feminizmie. A o równouprawnieniu pisano w pozytywach. One same wyskoczyły przed szereg.No... i..jakby nie inaczej- kolejne kłamstwo.

Z listu "wersja dla wiernych"( ta którą sam linkowałeś):Ideologia gender stanowi efekt trwających od dziesięcioleci przemian ideowo-kulturowych, mocno zakorzenionych w marksizmie i neomarksizmie, promowanych przez niektóre ruchy feministyczne oraz rewolucję seksualną.
Cytat:Genderyzm w sensie "równouprawnienie" i feminizm mają dużą część wspólną.Gender to nie równouprawnienie.Teoria gender, w przeciwieństwie do feminizmu nie zajmuje się wpływaniem na stopień równouprawnienia kobiet i mężczyzn w społeczeństwie , ale tym jakie role tam pełnią i dlaczego.
Dziaduborowy, jestem autentycznie zafascynowany zdolnościami wytwórczymi twojej wyobraźni i tym jak sobie świetnie radzisz.
Nie myślałeś kiedyś o karierze bajkopisarza? Nie musiałbyś się wówczas przejmować prawdziwością tego co piszesz....
