idiota napisał(a):Pokazuje to jedno - szał czarownicowy był wynikiem walki o władzę i to jak widzę toczonej przeciwko, a nie przez Kościół.
Nie do końca. Był albo wynikiem oddolnej paniki mas, które potrzebowały "zracjonalizować" sobie nieszczęścia które ich spotykały albo wynikiem ochoty na pozbycie się sąsiada za którym się nie przepada tudzież położenia łapy na jego majątku. Zależnie od sytuacji. Często wymykał się spod kontroli.
Jeżeli coś można zarzucić instytucjonalnemu Kościołowi to raczej bierne przyzwolenie niż aktywny udział bądź podpuszczanie do tego procederu. Chociaż tutaj są wyjątki -na terenie Hiszpani procesami o czary szybko zajęła się Inkwizycja i polowanie na czarownice momentalnie zostało ukrucone. Tak samo we Włoszech prześladowania były minimalne. Największa paranoja ogarnęła kraje niemieckojęzyczne - spokojnie można liczyć, że 90% przypadków spaleń przypada na ten obszar. I tutaj Kościół reagował często dość opieszale zarówno wobec świeckich (tutaj często nic nie mógł zrobić jeżeli mieli potężnego protektora) jak i kościelnych sędziów którzy przesadzali. Ale trzeba przyznać, że na tym terenie miał znacznie mniej do powiedzenia. No i trzeba pamiętać, że najwięcej czarownic spaliły sądy świeckie bądź protestanckie.
Ciekawe też, że obowiązuje mit, że polowaniom przyniósło kres zwiększenie ogólnej wiedzy w oświeceniu, co pasowało z kolei do teorii, że cały proces był inicjowany odgórnie. Tak na prawdę, jednak inicjatorem były "tępe masy" które z oświecenia w żaden sposób nie korzystały. Wg autora główna rolę odniósł tutaj ciągły wzrost kosztów procesów. Po prostu cała impreza okazywała się coraz częściej zbyt droga dla kas lokalnych społeczności. Co prawda nie podał danych (innych niż przykładowe koszty procesu - faktycznie robiące wrażenie - nie były to małe kwoty) na uzasadnienie tej tezy ale takie wytłumaczenie przemawia do mnie swoją prostotą i elegancją, brzmi kusząco. Prości ludzie kierują się prostymi motywami.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

