renegat napisał(a):KKK
269"...Dla Niego nic nie jest niemożliwe i rozporządza On swoim dziełem zgodnie ze swoją wolą..."
274 "Nic nie może tak umocnić naszej wiary i naszej nadziei, jak głębokie przekonanie wyryte w naszych duszach, że dla Boga nie ma nic niemożliwego. Jeśli nasz rozum przyjmie myśl o Bożej wszechmocy, z łatwością i bez żadnego wahania uzna to wszystko, co następnie przedstawi nam do wierzenia (Credo): to, co największe, najbardziej niezrozumiałe i najwznioślejsze, wykraczające poza zwyczajne prawa natury" .
No i? Katechizm to taka ściągawka dla wiernych. Chyba nie oczekujesz, że zostaną w niej zawarte setki stron dyskusji teologów na temat co to właściwie znaczy, że dla Boga nie ma nic niemożliwego. Jeżeli jakiś wierny jest zainteresowany to może na własną rękę poszukać np w dziełach ojców kościoła, które również zaliczane są do "oficjalnych" prawd katolicyzmu. A Tomasz z Akwinu był tu dość jednoznaczny i tłumaczy to tak jak opisałem wcześniej. Zauważ też, że wykraczanie poza zwyczajne prawa natury,tzw cuda (np chodzenie po wodzie itp) to coś zupełnie innego niż wykraczanie poza to co jest logicznie możliwe (np 2+3=6).
Sorry za głupawą wikipedię ale akurat nic nie mam lepszego pod ręką a szukać mi się nie chce.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_omnipotencji
"
Jeśli byt jest zasadniczo wszechmogący, wówczas można rozwiązać ten paradoks:
- Byt wszechmogący jest z zasady wszechmogący, toteż niemożliwe jest dla niego, aby był niewszechmogący.
- Ponadto, byt wszechmogący nie może zrobić tego, co jest logicznie niemożliwe.
- Stworzenie kamienia, którego byt wszechmogący nie mógłby podnieść, byłoby niemożliwością, ergo zrobienie takiej rzeczy nie jest wymagane dla tego bytu.
- Byt wszechmogący nie może stworzyć takiego kamienia, ale pomimo tego wciąż zachowuje swoją wszechmoc.
Warto zauważyć, że późniejsze odkrycie geometrii nieeuklidesowej nie rozwiązało tej kwestii, ponieważ ktoś mógłby zapytać: "Czy uwzględniając aksjomaty geometrii hiperbolicznej, byt wszechmogący mógłby stworzyć trójkąt taki, że jego kąty nie sumowałyby się do mniej niż 180 stopni?". W obu przypadkach pytanie sprowadza się do kwestii czy – lub nie – istota wszechmogąca mogłaby mieć zdolność do uniknięcia konsekwencji, które logicznie wynikają z systemu aksjomatów, jakie zostały przez nią stworzone.
Wszelako filozof Nicolas Everitt zachęca do rozpatrzenia istoty "nic nie mogącej" ("nullipotentnej"), dla której logicznie niemożliwe jest zrobić cokolwiek. Przyjąwszy założenie, że istota wszechmogąca nie może zrobić tego, co jest logicznie niemożliwe, wówczas istotę "nullipotentną" należy rozpatrywać jak(o) istotę wszechmogącą.
Główna teologia katolicka pogodziła się z materiałami greckimi i arabskimi w dużej mierze dzięki Tomaszowi z Akwinu, którego Summa Teologica potwierdziła pogląd, że (wszechmoc dop. mój) nie może przeciwstawić się logice"
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

