Jester napisał(a):Dlaczego w mediach przedstawia się gejów jako pustych kolesi, zafiksowanych na punkcie swojego penisa?
Inni już napisali, ja dopiszę tylko 3 litery: HBO.
Cytat:Kiedy heteroseksualny autor, tworzy gejowską postać, której szczerze mówiąc w książce dość trudno nie darzyć przynajmniej pewną sympatią i współczuciem, a może nawet podziwem, natomiast wielkie media w połączeniu z homoseksualnym(?) aktorem go grającym próbują spuścić ją do moralnej kloaki (jeszcze się nie udało na szczęście), to wydaje mi się, że jest coś nie tak.
Pewnie z braku czasu na przedstawienie postaci. W książce jest dużo miejsca i tam można eksplorować psychikę poszczególnych postaci, a w serialu trzeba łopatologicznie. Weźmy taką Catelyn Stark: o ile dioptrii pogorszył się Twój wzrok, kiedy czytałeś niekończące się żale Catelyn do świata za to co się przytrafiło jej rodzinie? Zajmowały o wiele więcej niż żal Lorasa. Na szczęście z serialu to wycięli...
Cytat:Czy komuś zależy na takim wizerunku homoseksualistów w mediach? Bo wyglądałoby na to, że samym homoseksualistom, patrząc na obraz całościowy, mediów, protestów, akcji i parad.
I jeśli tak, to dlaczego?
Jakiś czas temu była afera, bo YouTube usunął teledysk jakiegoś mało znanego piosenkarza, w którym tuli się on do ramion jakiegoś mięśniaka bez koszulki. Mocno romantyczne klimaty, zero jakiegoś wyuzdania. Po krótkim czasie film usunięto... Usunięto, z YouTube'a, na którym jest wszystko prócz porno. Do dzisiaj nie wyjaśniono sprawy.
Jester napisał(a):Przy okazji, warto zauważyć, że wbrew pozorom książki Martina nie mają szokować. One pokazują jak okrutny potrafi być rodzaj ludzki. Wystarczy spojrzeć na dowolne obrazki z jakiejkolwiek wojny, żeby zobaczyć gorsze sceny, niż to co pokazują w "Grze o Tron". Świat Martina nie jest wyidealizowany po prostu i chyba to jest dla wielu ludzi szokujące.
Sam bym lepiej tego nie napisał. On sam twierdzi, że najlepsze pomysły podsuwa mu historia.
Cytat:W kontekście tego co piszecie, jeszcze bardziej mnie zastanawia ten fakt. Czyżby pokazanie geja, który jednocześnie jest szlachetnym mężczyzną było nieciekawe i odrzucające dla widowni?
Z pewnością byłoby to coś nowego.
Jakiś czas temu, już dość dawno w sumie, w homotematach ktoś z EH wyrażał sympatię do jednego typu geja: jakiegoś zabójcy z Dextera. Nie oglądam tego serialu, ale z tego co widziałem na filmikach to był jakiś gangster-masakrator. Może coś w tym jest, że gej-czarny charakter jest bardziej znośny dla chonorowców? Tylko zagadka, bo ja nie mam pojęcia dlaczego. Bo psuje reputację? Zbyt proste...
Kiedyś w Trójce słyszałem wywód, w którym autor wynajdywał homoerotyzujące czarne charaktery w polskiej literaturze, np. w "Złym" Leopolda Tyrmanda. Przykład ze światowego kina - "Skyfall". Trudno właściwie, poza Lorasem, znaleźć przykład pozytywnej postaci homoseksualisty w kulturze. Może dzieje się tak, żeby "chronić" imię bohatera przed "pomówieniami". Stąd oburzenie kombatantów kiedy zasugerowano jedynie, że Zośka i Rudy mogli być kimś więcej niż przyjaciółmi.


