Moim zdaniem KK wszedł już na trzeci level "dyskusji" w tym zakresie. Pierwszym (hipotetycznym wg mnie) było dyskutowanie z gender. Drugim - "dyskusja" z własnym wyobrażeniem nt. tego zjawiska. Teraz mamy fazę trzecią, czyli "dżęderem" jest wszystko, co P.T. biskupom naraziło się cichym chodem po ulicy.
Fazę tę można podsumować tak:
Fazę tę można podsumować tak:

