Patafil napisał(a):Bardzo ciekawy, ale jednak nie tu należy doszukiwać się przyczyn powszechnej głupoty mudzynków, zważywszy, że np. Afroamerykanie, którzy manioku nie jedzą od pokoleń, również inteligencją nie grzeszą. Przyczyną, jak już pisałem, jest ewolucyjnie uwarunkowany nadmierny poziom testosteronu, który zakłóca tzw. wyższe czynności mózgu.Bzdury. Różnice w przeciętnym IQ faktycznie występują, ale po pierwsze: IQ nie jest idealnym wskaźnikiem inteligencji, a po drugie - nie są to różnice oszałamiające. Dla ścisłości: różnica między przeciętnym poziomem IQ przedstawicieli rasy żółtej i białej jest większa niż różnica między tym poziomem dla rasy białej i czarnej, a mimo to większość odkryć naukowych, militarnych i cywilizacyjnych dokonali przedstawiciele rasy białej. Dlatego supremacja IQ jeszcze o niczym nie świadczy. Przyczyn kiepskich wyników w edukacji, bo to jest najczęściej poruszany argument w dyskusji o rzekomej "głupocie" czarnoskórych, gdyż pomimo formalnie wyrównanych szans edukacyjnych, dzieci afroamerykańskie nadal cechują się dużymi lukami w nauce w USA w stosunku do innych ras, należy się imho doszukiwać w środowisku życia czarnoskórych, a nie jakichś predyspozycji genetycznych. "Wyrównanie szans" nastąpiło tylko na gruncie przydziału szkolnego i bonów edukacyjnych dla dzieci z biedniejszych rodzin czarnoskórych, jednak środowisko życia tych dzieci nadal przypomina getto. I chyba najgorsze i najsmutniejsze w tym jest to, że jeszcze przez długi czas taki stan rzeczy pozostanie niezmieniony, gdyż najwybitniejsze jednostki, które awansowały społecznie (należy się cieszyć, że jest ich całkiem sporo i nadal przybywa ich liczba), jak najszybciej wyprowadzają się z tychże "gett".
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
