Neuromanta napisał(a):A tam bajania takie. Aborygeni mają IQ 98 to tyle co przeciętny Amerykanin.Skąd masz takie dane?
Cytat:W 1990 r. inny naukowiec, nowozelandzki politolog James Flynn, dostrzegł inne zjawisko, określane jako tzw. efekt Flynna, według którego IQ na świecie każdego roku wzrasta. Richard Lynn uznał, że być może ma to związek z coraz lepszym odżywianiem się, zwłaszcza we wczesnym dzieciństwie. Postawił też tezę, że ogólnie rzecz biorąc, bardziej inteligentne są ludy Północy niż Południa, musiały bowiem przetrwać surowe zimy, co zmuszało je do przedsiębiorczości i do polowań na grubą zwierzynę, mięsna dieta pobudzała zaś rozwój mózgu. Naukowiec ze swymi współpracownikami obliczył, że najwyższe IQ mają mieszkańcy Azji Wschodniej (105), po nich Europejczycy (99), odżywiający się głównie mięsem Inuici, czyli Eskimosi (91), mieszkańcy Azji Południowo-Wschodniej i amerykańscy Indianie (87), wyspiarze z Pacyfiku (85), mieszkańcy Środkowego Wschodu i Afryki Północnej (84). Listę zamykają ludy Afryki Wschodniej i Zachodniej (67), australijscy Aborygeni (62) oraz Buszmeni i Pigmeje z Czarnego Lądu (54).
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

