To jest kraj który mnie fascynuje. Nie tylko jednak ze względu na religię, filozofię, starożytną historię i ciągłość państwowości przez tysiące lat. Nie mogę zakumać czy to jeszcze kraj komunistyczny czy już nie.
Po pierwsze gospodarkę mają kapitalistyczną, po drugie wprowadzili ochronę własności prywatnej. Co prawda nietykalność prywatnej własności omija kwestię ziemi, bo ta w większości należy do państwa, ale z kolektywizacji wsi zrezygnowano już dziesiątki lat temu, a ziemię w użytkowanie rozdano rolnikom. W tym sensie Chiny nic już nie mają wspólnego z jakimkolwiek socjalizmem czy komunizmem.
Z drugiej strony państwem rządzi jedna partia, a demokratyczne systemy działają chyba na poziomie samorządów jeśli w ogóle. No i nie ma wolności słowa, choć Chińczycy na coraz więcej sobie pozwalają. Obowiązuje jedna oficjalna ideologia, ale chyba raczej jako ceremonialna fikcja. No i pomimo rządów komunistów, to oni w większości są biznesmenami i kapitalistami.
Moim zdaniem to nie jest już kraj ani komunistyczny ani socjalistyczny, co najwyżej autorytarny.
Po pierwsze gospodarkę mają kapitalistyczną, po drugie wprowadzili ochronę własności prywatnej. Co prawda nietykalność prywatnej własności omija kwestię ziemi, bo ta w większości należy do państwa, ale z kolektywizacji wsi zrezygnowano już dziesiątki lat temu, a ziemię w użytkowanie rozdano rolnikom. W tym sensie Chiny nic już nie mają wspólnego z jakimkolwiek socjalizmem czy komunizmem.
Z drugiej strony państwem rządzi jedna partia, a demokratyczne systemy działają chyba na poziomie samorządów jeśli w ogóle. No i nie ma wolności słowa, choć Chińczycy na coraz więcej sobie pozwalają. Obowiązuje jedna oficjalna ideologia, ale chyba raczej jako ceremonialna fikcja. No i pomimo rządów komunistów, to oni w większości są biznesmenami i kapitalistami.
Moim zdaniem to nie jest już kraj ani komunistyczny ani socjalistyczny, co najwyżej autorytarny.
