Fatman napisał(a):To nic by nie znaczyło, materia/antymateria/energia nie wiemy czym tak naprawdę są. Potrafimy je badać w ograniczonym zakresie ale i ten zakres daje nam pewną wiedzę. A zasada zachowania energii nią jest, energia w układzie izolowanym nie może być ani utworzona, ani zniszczona, może jedynie zmienić się jej forma.
Wielki wybuch to tylko teoria, ale nawet w teorii nie wiadomo co było przed wielkim wybuchem. Jedno jest pewne "Z pustego i Salomon nie naleje".
"Czemu energia stworzyła nasz wszechświat akurat wtedy", a czemu nie? "Był las nie było nas, nie będzie nas będzie las".
Na wiele pytań pewnie nigdy nie znajdziemy odpowiedzi i nie jest to powód aby je sobie zmyślać.
Z góry widać, że nauka nie pozwala nam na dalszą dyskusję, mógłbym coś tam odpowiedzieć o lasku i Salomonie, ale co tam. Zajmę się łosiem, jest cholernie uparty.
Conajmniej w jednym wypadku materia ulega zniszczeniu. Antymateria i materia po styknięciu się wybuchają i niwelują się. Nie jestem pewien czy wtedy zmieniają się w energię (w takim przypadku myliłbym się). Czy wytwarzają energię (wtedy raczej mam rację).

