Łoś napisał(a):Przy stosach i torturach inkwizycji, czy też niewolnictwie czarnych niewolników w zasadzie nic takiego. Zważając na powyższe, jestem zdziwiony Twoim wyborem.Ale to sprawka przywódców i przedstawicieli Kościoła z dawnych czasów. Zaś Jezus Chrystus do złych rzeczy nas nie zachęcał. "Przykazanie moje daje wam byście się wzajemnie miłowali, tak jak ja was umiłowałem".
Łoś napisał(a):Praktycznie wszystko co wiemy, wyjaśniamy dzięki nauce. Natomiast wszystko w co wierzymy, wyjaśniamy poprzez wiarę i ewentualnie opieramy na nauce. Nauka nie wyjaśnia żadnej wiary, lecz jak w przypadku tego, w co Ty wierzysz, wyjaśnia, że np: organizmy żywe ewoluują (oczywiście w samej nauce jest wiele różnych teorii na określone zagadnienie itp.), a nie są stwarzane przez Boga.Tu nie będę zaprzeczał, to jest oczywiste. Ale ja uznaję teorię ewolucji.
Łoś napisał(a):Chrześcijaństwo i jego stosunek do niewierzących, kobiet czy homoseksualizmu. Też tak potrafię."Przykazanie moje daje wam byście się wzajemnie miłowali, tak jak ja was umiłowałem". Znów się opierasz na słowach przywódców i przedstawicieli Kościoła, a nie na Jezusie.
Łoś napisał(a):Z tego co wiem, to Chrystus niczego nie zdążył napisać.12 apostołów opierało się na jego słowach i ja wierzę, że nie kłamali. Zaś niektóre teksty w ST. są poglądami jakichśtam gości.
Łoś napisał(a):W jaki sposób mogę to uczynić? Spytałem się i nie otrzymałem odpowiedzi, a podobno Bóg jest wszędzie. No ale skoro zdecydował się nie ingerować do tego świata, to nie dziwię się, że mi nie odpowiada.Chodziło mi, że po śmierci.
Łoś napisał(a):To jak się zdecydujesz, daj znać. Ludzie w tamtym czasie byli w stanie pojąć wiele rzeczy. Umieli już liczyć, więcej niż do dziesięciu. Legiony rzymskie liczyły kilka tysięcy legionistów.Tutaj po prostu nie wiem, mam nadzieję, że kiedyś się dowiem. To jest Religia i nie muszę wszystkiego wiedzieć. Pytanie z tej samej kategorii jak powstał wszechświat. Ale dopowiem, że te różne znaki od Boga to były przekazywane do ludzi prostych jak rybacy, czy stolarze.
Łoś napisał(a):Czyli rodzimy się w grzechu i z grzechem? Miłościwy BógJeśli się ochrzciłeś to grzech z ciebie znika. Nie wiem czy po odejściu od Kościoła grzech do ciebie wraca i czy to jest grzech ciężki, lub lekki. Nie wiem czy od tego grzechu można pójść do piekła. W sumie dla Boga ważne jest tylko, czy jesteś dobry, czy zły.To co się w zasadzie wydarzyło po przez Zmartwychwstanie?
Łoś napisał(a):Czyli wolna wola jest wolna, pod warunkiem, że przyjmiesz warunki stawiane przez Boga. Przyznasz, że to absurdalne?Dałbym ci nagrodę myśliciela roku, ale nie zauważyłeś, że wolna wola jest dla wszystkich. Nieważne czy wierzysz czy nie.
Łoś napisał(a):Czy np: odpowiedź, to samo co Ty, odnosząc się do rzeczywistości, tylko, że bez wymyślonych przez ludzi Bogów?Logika i nauka to jest rzeczywistość. Do czego innego rzeczywistego się chyba odnisisz? Kamieni?
Łoś napisał(a):Chciałbym, żebyś powiedział jak. Bo przez na pewno nie tak, nie rozumiem o co Ci chodzi?Nie zauważyłeś cytatu
"To odpowiedź na wszystkie Twoje pytania, brzmi - Bóg. Teraz można pomodlić się o deszcz i pokój na świecie."
Łoś napisał(a):Ateizm do dzisiaj jest niedorzeczny dla moim zdaniem większości osób wierzących, podobnie jak teoria ewolucji, lecz to przecież nic nie znaczy. Religia pełni określone role społeczne, polityczne, psychologiczne itd. W tym taka osoba jak Ty, czerpie z religii, wiary, sens i cel życia. Dzięki wierze i religii zaspokajasz szereg potrzeb egzystencjalnych. Gdyby to wszystko miało być złudzeniem? Nie może tak być! A jak tak jest, to nie wierzę w toAteizm moim zdaniem nie jest niedorzeczny. Mówiłem, że skoro nie wiadomo wszystkiego o Chrześcijaniźmie i z tego powodu jest niedorzeczny to Ateizm również. Ja sam w teorię ewolucji wierzę.
Łoś napisał(a):Dla Ciebie jest to powód, żeby w coś wierzyć. A poza tym, nie jest to coś, tylko konkretny, chrześcijański Bóg. W coś wierzyć, można bez Biblii, Koranu, Wed. Wystarczy obserwować naturę i można dojść do przekonania, że coś jest.To nie tylko dlatego, ale to pytanie jest dość proste. Chcę w to wierzyć, wierzę w to i już. Ty chcesz w to wierzyć, wierzysz w to i już. Nie wiem czy chciałem zmienić moje poglądy, czy tylko czepić się pytania o wszechświecie. Tak czy inaczej można to skończyć, lub kontynuować. Tak czy inaczej w końcu powiemy, że chcemy wierzyć w to co wierzymy i już. Sam się przyznałeś, że wszystkiego nie wiesz. A z resztą też. Nie jesteśmy bogami.


To co się w zasadzie wydarzyło po przez Zmartwychwstanie?