[renegat]

Po pierwsze, dalej nie czytasz ze zrozumieniem. Próbujesz mi udowodnić, że Kirasu nie jest heretykiem, gdy ja go jeszcze tak nie nazwałem (mam za mało informacji).

Stwierdziłeś, że Karirsu szkodzi Kościołowi. Ja zapytałem w jaki sposób. A Ty na to:Oczywiście, że pewna grupa kościołowi szkodzi. Są to heretycy, osoby podważające prawdy wiary. Karirasu twierdzi, że księża gadają głupoty a normy postępowania zawarte w piśmie świętym należy traktować jako zwykłą ciekawostkę.
Więc wobec powyższego jaki inny logiczny wniosek można wyciągnąć z Twojej powyższej odpowiedzi na moje zapytanie niż to, że uważasz ,że Karirsu szkodzi Kościołowi bo jest heretykiem podważającym prawdy wiary?

Nie czytałeś widocznie jego dyskusji z łosiem gdzie stale dyskredytuje to co głoszą księża.

Nie, nie czytałem,odnosiłem się tylko to tego co tutaj napisał.
Aczkolwiek samo dyskredytowanie zdania księży o ile nie jest to równoważne z negowaniem doktryny, nie jest czymś niewłaściwym, nawet dla katolika. Po drugie cały czas mam wrażenie, że te dyskredytacje których dopuszcza się Karirsu nie wynikają z jego złej woli, a ze słabej znajomości katolicyzmu.

Nie jest to element aksjologii, na której opierają się normy KrK.

Wola Boga zawarta w Biblii jest jak najbardziej składową aksjologii na której opierają się normy Krk.Inna kwestią jest natomiast to jakie elementy objawienia zawartego w Piśmie św.Kościół uważa za wolę Boga a jakie nie.

Tego samego oczekiwali komuniści sowieccy od ludzi na zachodzie. Bycia pożytecznymi idiotami
Dwulicowość antyklerykałów spod znaku FiM i palikociarni, ich gadzia postawa niestety dla nich jest bardzo boleśnie obnażana przez internet.

Idiotą to jest ksiądz, który bredzi z ambony, a nie katolik który mu te brednie wytyka.
Nie słyszałem nigdy, ani nie czytałem,( być może za słabo się orientuję) aby jakiś antyklerykał spod f i m , albo od palikota głosił hasła z podtekstem eksterminacyjnym pod adresem katolików. Natomiast wielokrotnie zetknąłem się ze zjawiskiem odwrotnym...

Przecież wiadomo, że Kościół to ciemnota, zabobon i zwalczanie nauki.

Kościół zwalcza każdą formę nauki, która narusza normy moralne przez niego głoszone.