teresa124 napisał(a):Żyjemy w Polsce.
Różnica zadań jest sprawa naturalną. I mnie nie zaskakuje to, że komuś tzw. gender się nie podoba, chociaż niewiele o nim wie.
Czy Grodzka przyszła tam aby prowokować, czy faktycznie coś wytłumaczyć.
Zespół ten nie będzie radzić o gender i się nad nim zastanawiał lecz jest to grupa ludzi , która chce naciskać. Więc liczy się jedność.
Jest to grupa mężczyzn nastawionych konserwatywnie, która broni swego status quo.
Wydaje mi się, że wytłumaczyć - to jest, wg mnie, rozsądna kobieta. Raczej państwo z komisji dostają histerii, bo to wiadomo-że-zbok-przecież i a priori wystawiają kolce.
Liczyć na jedność mają prawo, ale nie da się zrobić (szczęśliwie) komisji sejmowej na dowolny temat z zaznaczeniem, że ona jest tylko dla prawdziwych Gosiewskich i inni won :> Chcą walczyć, to niech przynajmniej się dowiedzą, z czym walczą, bo na razie to chyba nie wiedzą. A jak się już dowiedzą, to liczę, że wyproszą wszystkie niewiasty z komisji, bo niczego tak sobie nie cenię, jak konsekwencji w działaniu.


