Kontestator napisał(a):Czyli według Adama powinniśmy używać sierpów? Wtedy pracy byłoby dla wszystkich.Ano byłaby. Tak było np. w średniowieczu. Ale "praca dla wszystkich" nie usprawiedliwia powrotu do średniowiecza.
Kontestator napisał(a):Nie. Wtedy państwo ma właśnie rekompensować utratę pracy tym pracownikom poprzez właśnie wyższe zasiłki, szkolenia albo dobrą pracę. W ten sposób ze wzrostu gospodarczego i rozwoju technologicznego korzystają wszyscy.Dlaczego państwo ma rekompensować dostawcom niewykwalifikowanej siły roboczej fakt zaistnienia sytuacji rynkowej w której popyt na ich produkt jest niski?
Kontestator napisał(a):Oczywiście, że rozwój technologiczny ma w końcu doprowadzić do punktu w którym praca ludzka nie będzie już dłużej potrzebna.I wtedy technologia stwierdzi, że ludzie nie są jej już dłużej potrzebni.
Kontestator napisał(a):Oczywiście z tego rozwoju mają korzystać wszyscy a nie tylko właściciele środków produkcji dlatego ciężko to sobie wyobrazić w kapitalizmie. Kapitalizm w istocie rodzi gniew i sprzeciw przeciwko rozwojowi technologicznemu podczas gdy każdy powinien widzieć w nim coś pozytywnego.W kapitaliźmie każdy może zostać (współ)właścicielem środków produkcji. Jak ktoś woli zamiast tego zostać właścicielem butelki wódy, to jego wybór.
Kontestator napisał(a):Dojdziemy w końcu do miejsca gdzie prawie wszyscy będą dostawać coś od państwa. Zamiast zasiłków może lepiej jakieś możliwości edukacji, samorozwoju i pracy. Ale nie tyle dla zysków co dla tego aby ludzie nie zgnuśnieli.Edukacja to nie magia, z idioty naukowca czy inżyniera nie zrobi. Zresztą w obecnych czasach darmowa (naprawdę darmowa, nie opłacana przez państwo) edukacja jest tak powszechnie dostępna jak nigdy wcześniej.
Gdyby jeszcze ludzie, w szczególności ci biedni i niewykwalifikowani, byli nią jakoś szalenie zainteresowani, to byśmy żyli w innym świecie.
Kontestator napisał(a):Zależy w jakim sensie. Dziecku bogatych rodziców dużo łatwiej zdobyć wyższe kwalifikacje. Poziom łatwości i trudności wynika tylko z powodu ograniczonej ilości środków.Przede wszystkim zależy od zdolności. Idiota pozostanie idiotą niezależnie od tego ile środków zmarnujesz na jego edukację (która go i tak będzie go straszliwie nudziła). Jeśli zaś masz geniusza, to wystarczy że posadzisz przed komputerem z dostępem do internetu (albo chociaż dobrą biblioteką) i sam się nauczy fizyki, chemii, programowania i wielu innych trudnych umiejętności.
Bogactwo rodziców ma znaczenie tylko w kwestii czy kogoś będzie stać na elitarną szkołę po której dostanie elitarny papierek. Ale to, czego się faktycznie nauczy, już wcale nie jest ograniczone szkołą.
Nations do not survive by setting examples for others. Nations survive by making examples of others.

