Kontestator napisał(a):Do tego oczywiście pracownicy powinni mieć prawo do wglądu w finanse przedsiębiorstw w których są zatrudnieni. Jestem ciekawy ile na prawdę nie może płacić więcej a ile "nie może".
Zaspokoję Twą ciekawość:
http://forsal.pl/artykuly/772593,wynagro...rosze.html
Cytat:Marek Lewandowski, rzecznik prasowy „Solidarności”, mówi, że na układ etat z minimalną pensją plus reszta wynagrodzenia w innej formie mówi się „miks”. Te, zdaniem Lewandowskiego, znacznie rzadziej zdarzają się w dużych zakładach, gdzie ryzyko anonimowego donosu do Państwowej Inspekcji Pracy, a w efekcie kontroli, jest większe. Jednocześnie Aleksander Kozicki, zastępca przewodniczącego gdyńskiej „S”, mówi, że zjawisko występuje w sektorze stoczniowym, gdzie rzadko zdarza się spotkać zatrudnionego na etat. – To przywilej pracowników, na których najbardziej zależy pracodawcy, kierowników i mistrzów. Z kolei reszta hula na żywioł i indywidualnie umawia się z pracodawcą m.in. na etaty cząstkowe. Przy czym zdarza się, że reszta wynagrodzenia wypłacana jest na czarno – mówi Kozicki.
Czyli można sobie śmiało założyć iż kilkaset tysięcy złych, złych, oszukańców zamiast płacić podatki woli większą pensję. Czyli znowu winne jest państwo. Jakby nie zdzierało to by część tych ludzi miała normalnie wypłacane większe pensje bez cyrku z wypłatą po stołem.
Kontestator napisał(a):Na miejsce tego pracodawcy znajdzie się inny, który będzie w stanie zapewnić normalne wynagrodzenie bo np. zainwestuje w lepszy sprzęt, które zwiększą produktywność pracowników.
A pieniądze na ten cel weźmie... No właśnie skąd? Poczeka aż mu manna z nieba spadnie? Coś mi się wydaje że aby mieć trzeba pracować a żeby zakupić maszyny to trzeba dużo pracować i bez maszyn znacznie zwiększających wydajność. No chyba że zakład ma być państwowy, wtedy państwo podniesie podatki, "uwolni środki produkcji" jakiegoś prywaciarza i już staną piękne fabryki gdzie w jednej będą produkować deski, w drugiej stoły z tych desek, w trzeciej wióry z tych stołów, w czwartej płyty paździerzowe z tych wiórów a w piątej stoły z płyty paździerzowej i każdy będzie miał pracę i pensję i nie będzie się trzeba martwic o koszta bo "państwo nie jest nastawione na zysk"...
Cytat:Tutaj nie Etiopia aby opierać działalność swojej firmy na taniej sile roboczej.
W istocie miejsca, które opierają swoją gospodarkę o tanią siłę roboczą są technologicznie i gospodarczo zacofane wystarczy spojrzeć na USA w XIX wieku. I północ i południe mające do dyspozycji niewolników.
No a potrafi wskazać Kontestator państwo, które będąc od początku socjalistyczne byłoby bogate? W którym od razu po uwolnieniu środków produkcji nie przeszłoby etapu akumulacji kapitału (tzw. kapitalizmu) tylko od razu praca mechaniczna, przywileje pracownicze, kodeksy pracy i to wszystko co tak zachwalają socjalisci się pojawiło? Jest takie państwo gdzie z pominięciem wszystkich etapów pośrednich było od razu po Średniowieczu oświecony socjalizm? Bo odnosze wrażenie że nic takiego miejsca nie miało a ludzie przed tym zuym, zuym kapitalizmem żyli w takiej nędzy że dziś jest ona wręcz niewyobrażalna i dopiero wraz z pojawieniem się kapitalizmu ludziom i to wszystkim zaczęło się żyć lepiej. Jakieś dowody że inaczej było możesz przedstawić? Ja na potwierdzenie mogę.
Cytat:Wątpię ale wcale nie twierdzę, że niskie prace nie są też winą nie ceniących się pracowników. Państwa działają dobrze tylko dlatego, że tacy ludzie jednak idą do tej pracy, zakładają rodziny i zapierdzielają na nie. Często za takie psie pieniądze i jeszcze są wyzywanymi od nierobów i ludzi nie odnoszącymi sukcesów. Co gdyby mieli to wszystko w dupie? Katastrofa demograficzny i katastrofa ekonomiczna. Brak pracowników, brak rynku zbytu. Ciekawe co zrobiliby wtedy kapitaliści?
Ja znam takich co mają wszystko w dupie. Przedwczoraj był u nich prokurator bo ktoś doniósł że przepijają zasiłki wzięte na ósemkę dzieci. Twoja teoria trzyma się kupy. :-]
Cytat:I wtedy Ci ludzie są uważani za gorszą klasę, która nie ma nie mieć prawa domagać lepszego systemu gospodarczego. Gdzie z sukcesu gospodarczego na który pracują wszyscy mają czerpać wszyscy a nie nieliczni.
No ale przecież są te lepsze systemy gospodarcze. Dlaczego nie wezmą i nie wyemigrują, tylko się domagają mimo że część równie duża nie domaga się takiego kształtu jaki oni chcą? Droga wolna po co żyć w piekle skoro są drzwi otwarte do raju?
Kontestator napisał(a):Czyli według Adama powinniśmy używać sierpów? Wtedy pracy byłoby dla wszystkich.
Nie. Wtedy państwo ma właśnie rekompensować utratę pracy tym pracownikom poprzez właśnie wyższe zasiłki, szkolenia albo dobrą pracę. W ten sposób ze wzrostu gospodarczego i rozwoju technologicznego korzystają wszyscy.
Pięknie to widać po dziś dzień w państwach socjalistycznych takich jak Kuba.
Gdzie nawet w stolicy setki osób nie mają wody w domu a dachy im na głowę spadają bo państwowe spółki nie maja za co remontować.
Cytat:Oczywiście, że rozwój technologiczny ma w końcu doprowadzić do punktu w którym praca ludzka nie będzie już dłużej potrzebna. Oczywiście z tego rozwoju mają korzystać wszyscy a nie tylko właściciele środków produkcji dlatego ciężko to sobie wyobrazić w kapitalizmie. Kapitalizm w istocie rodzi gniew i sprzeciw przeciwko rozwojowi technologicznemu podczas gdy każdy powinien widzieć w nim coś pozytywnego.
Kapitalizm rodzi gniew. A mnie zawsze się wydawało że ten gniew to taka mutacja zawiści różnych "socjalistów" z poczuciem krzywdy. On się nie bedzie uczył żeby robić na kapitalistów je***nych, nie bedzie pracował bo mu sie należy od państwa! Skurwiesyn sąsiad ma dom i samochód, pewno nakradł! Mnie dać powinni bo ja nie mam! I tym podobna retoryka zwolenników państwa opiekuńczego... I czegoś takiego życzy wszystkim Kontestator. Dziekuje nie skorzystam.
Cytat:Dojdziemy w końcu do miejsca gdzie prawie wszyscy będą dostawać coś od państwa.
Boże uchowaj!
Cytat: Zamiast zasiłków może lepiej jakieś możliwości edukacji, samorozwoju i pracy.
No tak bo teraz takich możliwości nie ma. Blokuje się dostęp do informacji, nie ma możliwości się niczego nauczyć. Musi przyjść państwo i pokazać palcem, posadzić w ławce i nakazywać co by niewolnik od nadmiaru wolności i samodzielności nie umarł...
Cytat:Ale nie tyle dla zysków co dla tego aby ludzie nie zgnuśnieli.
No i jeszcze bezpłatna praca przymusowa. Wujek Stalin pomysł podszepnął?
Cytat:Zależy w jakim sensie. Dziecku bogatych rodziców dużo łatwiej zdobyć wyższe kwalifikacje. Poziom łatwości i trudności wynika tylko z powodu ograniczonej ilości środków.
Tak, bo wszyscy ci którzy dali sobie radę i wyszli z biedy nie istnieją a nakłady ponieśli takie że ho! Ho! To że oś jest łatwiej zdobyć bogatemu nie znaczy że jest nie osiągalne dla biedniejszych. I nie wynika tylko z ograniczonej ilości środków. Istnieje jeszcze coś takieo co się w głowach socjalistom nie mieści a nazywa się Talent i wysiłek. Jak ktoś ma talent i wkłada wysiłek w to co robi to środki się znajdą. Dlatego ilość środków niczego nie determinuje.
Sebastian Flak

