Neuromanta napisał(a):Absurdalna odpowiedź na rzeczowe pytanie. Oczywisty jest fakt że nie ma państwa socjalistycznego, które by działało.
Ależ są i dałem przykład Skandynawii. Twoim problemem jest to, że za socjalizm uważasz dyktaturę pokroju bolszewickiego. To już Twój problem bo ja nie uważam tego za socjalizm i to nie jest moja wizja socjalizmu.
Więc ja postuluję wprowadzenie modelu socjaldemokratycznego/socjalliberalnego/progressivismu:
http://en.wikipedia.org/wiki/Progressivism
Dwa ostatnie nawet nie czerpią z Marksa a wręcz byli bardzo mu przeciwko. Idee progressivismu wpłynęły m.in. na New Deal czy politykę Szwecji.
Neuromanta napisał(a):Nawet ta socjaldemokracja jest bardziej wolnorynkowa i jest w lepszej kondycji niż państwa gdzie socjalizm występuje w szerszej sferze gospodarki.
No jest i co z tego? Nikt nie odrzuca rynku jeśli ten działa. Rynek i interwencjonizm mają się uzupełniać chociażby dlatego, że interwencjonizm tworzy rynek.
Już pisałem o tym. Fakt, że absurdem byłoby regulowanie kierunku biegu każdego piłkarza na boisku nie oznacza, że trzeba pozbyć się trenerów, UEFA i zasad.
Socjaldemokracja jest pragmatyczna. Ciebie i bolszewików łączy natomiast ten sam dogmatyzm.
Neuromanta napisał(a):Wystarczy porównać wolność gospodarczą takiej Polski czy innych państw pokomunistycznych do tych wielbionych socjaldemokracji. Okaże się że te socjaldemokracje lepiej przędą dlatego że były a nawet i teraz jeszcze są mniej socjalistyczne.
Ale ja nie porównywałem krajów postkomunistycznych do socjaldemokratycznych aby udowodnić, że socjaldemokracja działa ale porównywałem kraje bardziej kapitalistyczne do socjaldemokratycznych.
Neuromanta napisał(a):Poza tym nie zaznały z reguły wydajności jaką ma marksistowska gospodarka. Zaznały za to kapitalizmu i to od czasu pojawieniu się kapitalizmu te państwa są bogate.
Nie zaznały kapitalizmu ale polityki socjaldemokratycznej. Możesz prześledzić sobie historię państw skandynawskich i historię ich wzrostu i zauważysz, że od 100 lat przeważnie rządzili tam socjaldemokraci i od 100 lat kraje rozwijają się osiągając dzisiejszy poziom.
Neuromanta napisał(a):A skoro są bogate to je stać na rozdawnictwo i przeżeranie kapitalistycznego dobytku.
To "rozdawnictwo" trwa blisko 100 lat. Oczywiście nie jest to rozdawnictwo ale inwestowanie w swoje społeczeństwo.
Inwestowanie, które zapewniło jak pisał Łoś:
świetny organizm, gwarantujący ład społeczny, bezpieczeństwo, możliwość rozwoju i np: biadolenie na forum itd.
Wszystko co jest potrzebne m.in. do rozwoju gospodarczego. Natomiast Twoja wizja czyli zero regulacji, zero interwencji rządu to Somalia.
Neuromanta napisał(a):Ładnie to wygląda jak się popatrzy na to jak przetrwały z tym swoim socjalem kryzys, jak szukają winnych i jak się prężnie rozwijają. Zwłaszcza Skandynawia się prężnie rozwija i już nawet winnych znalazła zaraz za Cameronem
Zdecydowanie świetnie przeszły przez kryzys. Zdecydowanie lepiej niż reszta świata i owszem rozwijają się.
Np. spójrzmy na Szwecję:
GDP growth
[COLOR="Blue"]2004 - 4,2%
2005 - 3,2%
2006 - 4,3%
2007 - 3,3%[/COLOR]
[COLOR="Red"]2008 - -0,6%
2009 - -5,0%[/COLOR]
[COLOR="Blue"]2010 - 6,6%
2011 - 2,9%
2012 - 1%[/COLOR]
Średni wzrost 2,3% a więc świetny wynik. Chyba, że jesteś jednym z tych korwnistów uważających, że rozwinięte państwo może długo rozwijać się w tempie takiej Mongolii.
Neuromanta napisał(a):Można też porównać długość linii brzegowych na głowę mieszkańca albo zasobność surowców na głowę mieszkańca i też wyjdzie na korzyść Skandynawii.
Więc do dzieła. I oczywiście od razu pokaż ile tych zysków z surowców jest inwestowane. Taka Norwegia np. rocznie może zainwestować w gospodarkę tylko 4% zysków z ropy. Reszta jest odkładana na emerytury dlatego dzisiaj każdy Norweg jest milionerem:
http://www.reuters.com/article/2014/01/0...0U20140108
Neuromanta napisał(a):Natomiast można wskazać Szwecję jako przykład marazmu i stagnacji bo wzrost oscylujący wokół marginesu błędu nie jest wzrostem cokolwiek zmieniającym,
No właśnie wyżej spojrzałem. Straszny widok :lol2:
Neuromanta napisał(a):Niby jak zaprzepaścił? Wyciągając USA z recesji?
Pogrążając USA w recesji, która trwa do dzisiaj dla większości społeczeństwa. Oczywiście dla najbogatszego 1% to są złote lata.
Neuromanta napisał(a):O skuteczności Roosevelta może świadczyć fakt że pojawił się drugi kryzys w '37.
No a co zrobił Roosevelt w roku 37 pod wpływem Kongresu? Tak zaczął "balansować" budżet i ciąć wydatki gdyż wszyscy myśleli, że po kryzysie. Po czym Roosevelt wrócił do rządowych wydatków i znowu mamy odbicie. A kryzys już nigdy nie powrócił.
![[Obrazek: figure2.jpg]](http://www.cato-at-liberty.org/wp-content/uploads/figure2.jpg)
![[Obrazek: 18865_b.png]](http://static.safehaven.com/authors/jackson/18865_b.png)
Neuromanta napisał(a):A kto jest właścicielem państwa? Czyżby lud nie miał nic do powiedzenia? :lol2:
Oczywiście, że społeczeństwo.
[/quote] A jak się nie podoba przedsiębiorcom to:[/quote]
Neuromanta napisał(a):A to przedsiębiorcy chcą zmuszać wszystkich by ci żyli tak jak oni im rozkażą
Tak m.in. chcą zaprojektować system gospodarczy w którym tylko oni korzystają ze wzrostu. Nie wszyscy oczywiście. Taki Warren Buffet np. uważa, że podatki dla najbogatszych powinny być dużo wyższe.
Neuromanta napisał(a):i oddawali swoje środki do życia tym, którzy "zrobią z nich lepszy użytek"?
Oczywiście, że chcą zabrać środki do życia milionom robotników m.in. chcąc wprowadzić system w którym nie ma podatków. Na działaniu takiego systemu zyskują tylko oni a robotnicy tracą i nie muszą się na taki system zgadzać.
Neuromanta napisał(a):No nie, to domena socjalistów. Wiecznie tylko jęczą jak im źle a masowo nie emigrują w te rejony globu gdzie wg. nich jest lepiej...
No proszę ja akurat widzę raczej jęczących w kółko libertarian, korwinistów i innych takich żyjących niby to w strasznym reżimie. :lol2:


