Łoś napisał(a):grosik do grosika...
Ile takich zielarek których całym majątkiem były pewnie jakieś ówczesne sprzęty gospodarstwa domowego trzeba by było wywłaszczyć aby zbudować chociaż mały kościółek? Przecież zielarki to była ówczesna biedota niewiele zamożniejsza od dziadów proszalnych.
Oskarżenia o czary spowodowane chęcią przejęcia majątku faktycznie były - ale dotyczyły osób bogatych i wpływowych. I częściej padały ze strony świeckiej niż kościelnej (zwłaszcza na terenach zdominowanych przez pragmatycznych protestantów) - a praktycznie nigdy ze strony inkwizycji.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

