Kontestator spełnia moim zdaniem wszystkie znamiona skrajnego lewicowca, więc do komunisty już mu blisko. Wprawdzie nigdzie chyba jeszcze nie postulował całkowitego "uspołecznienia" środków produkcji, ale te wszystkie bajki, którymi nas tu raczy zbliżają się powoli i do tego.
No, ale kto może opowiadać się za tak "wspaniałym" państwem, jeśli nie urzędniczyna na jednym z miliona państwowych stołków bez innych perspektyw?
No, ale kto może opowiadać się za tak "wspaniałym" państwem, jeśli nie urzędniczyna na jednym z miliona państwowych stołków bez innych perspektyw?
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
