Iselin napisał(a):Jakoś nie wyobrażam sobie, jak można by było wymagać czegokolwiek od studentów czy w ogóle prowadzić jakiekolwiek zajęcia na uczelni, jeśli każdy przyjdzie ze szkoły, w której obowiązuje inny program.
Otóż to. Poza tym tworzenie wielu ścieżek edukacji daje w domyśle możliwość utworzenia szkoły, w której dzieciom wykłada się kreacjonistyczny bełkot, jak ma to miejsce w niektórych południowych stanach USA. Kreacjonizm i nienaukowość z kolei robią z młodzieży ludzi o niewykształconej zdolności do kwestionowania pewnych faktów. A historia nauki to historia sceptycyzmu.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici
