DziadBorowy napisał(a):W przeciwieństwie do Ciebie - tak. Przeczytaj dowolne obiektywne niezwiązane z kościołem, opracowanie na ten temat, byle w miarę nowe - w starych jest masa mitów i bzdur.Cieszyłbym się, gdybyś mi takie zaproponował, gdyż jak się okaże, że będą tam inne poglądy, niż Twoje, to zarzucisz mi, że nie będzie to dzieło obiektywne, bo ktoś o Kościele nie tak jak trzeba.
Cytat:Owszem nie potępiał wystarczająco. To jego największa wina w tej kwestii. Tylko, że jest mały problem - zdecydowaną większość spaleń przeprowadzili protestanci - a tutaj kościół gówno miał do gadania.A te dane to z?
Cytat:No właśnie nie wzmacniał. Jeżeli jakiś biskup (zdarzało się na terenach niemieckojęzycznych) urządzał polowania była to jego całkowicie własna inicjatywa. A mógł robić to tylko wówczas gdy miał sporą niezależność od Rzymu i łączył w sobie zarówno władzę kościelną jak i świecką.A ten Biskup nie był związany i nie reprezentował Kościoła? Czym wg Ciebie jest Kościół w takim razie?
Cytat:Na terenach gdzie kościół instytucjonalny był mocny polowania zdarzały się bardzo rzadko. W takiej Hiszpanii gdzie inkwizycja nie przebierała w środkach i dość mocno trzymała pospólstwo za mordę polowań nie było wcale (poza pojedynczymi przypadkami). Podobnie było we Włoszech jak i w Polsce.Śmieję się z tego co mówisz tak poważnie i wg mnie wybielasz rolę Kościoła. A kwestia procesów o czary, jest marginalizowana.
[quote]To się nazywa postawa racjonalna. Jeżeli na coś nie ma dowodów znaczy - że nie możemy uznać, że to istnieje. Więc nie wiem z czego rżysz. W momencie gdy je wypowiadał wśród tzw. ludu w czarownice wierzył praktycznie każdy.
Wśród ludu w czarownice wierzył praktycznie każdy, hmm. ciekawe skąd ta wiara i ten Diabeł?
Cytat::wall:Gdzie? To też Protestanci?
Można też poczytać o szarakach z Plejad montujących ludziom próbniki analne i zapładniających krowy.
Cytat:Źródła mniej więcej tak samo wiarygodne jak Twoje.Dlaczego moje źródła mają być mniej wiarygodne, niż Twoje?
Cytat:Wszelkiego rodzaju ordalia zostały przez Kościół zakazane kilkadziesiąt lat przed tym jak powołano inkwizycję papieską. Oczywiście zanim zakaz wszedł w życie nieco lat minęło jednak próby wody i ognia nie były metodami inkwizycyjnymi. Stosowało je natomiast dość długo pospólstwo i lokalne sądy świeckie (zwłaszcza na różnych jakbyśmy to powiedzieli dziś zadupiachCiekawe, bo jak się dzisiaj otwiera inwestycję, to zazwyczaj wśród gości znajduje się duchowny, który błogosławi inwestycję i polewa symbolicznie wodą. Jakoś się dziwnie składa, że nawet w procesach, o których mówisz, o których ja czytałem (np: w książce Narzędzia tortur), na załączonych rycinach, znajdowała się osoba duchowna, która czuwała nad duszą ofiary. Ale pewnie działała na własną rękę, poza kośiołem instytucjonalnym :lol2:
Wydaje się, że wiara w cuda znika w jednej dziedzinie tylko po to, by zagnieździć się w innej. Karol Marks
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL
Jedyne, co - jak sobie pochlebiam - zrozumiałem bardzo wcześnie, jeszcze przed dwudziestką, to to, że nie powinno się płodzić. Emil Cioran
Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła. Frank Borman
EL

