DziadBorowy napisał(a):W ogóle w dyskusji psiarze kontra przeciwnicy psów jest dużo emocji a mało rozsądku.
Taka prawda

Z reguly ludzie nie lubiacy psow upraszczaja zawsze sprawe do "ugryzl to ma zdechnac", "Nie mial kaganca to wlasciciela trzeba wsadzic do wiezienia", itp...
A ludzie tacy jak ja oczywiscie nie moga reagowac na takie powierzchowne ocenianie sprawy innaczej niz emocjami.
To czy pies stanowi niebezpieczenstwo zalerzy wlasnie od wielu czynikow a nie tylko od tego ze pies, jak to pies, kogos ugryzl.
"Przeciwnicy psow" (generalizuje oczywiscie...) maja w dupie to co pchalo psa do ataku a to jest baaaardzo wkurwiajace dla kogos takiego jak ja, gdyz wlasnie ustalenie tego jest kluczowe w ocenieniu tego czy pies stanowi jakies niebezpieczenstwo.
"Człowiek cnotliwy dobre wypowiada słowa, ale nie zawsze ten, kto dobre powiedział słowo, jest cnotliwy."
-Konfucjusz
-Konfucjusz

