[Łoś]

Ja też mogę ciągle dyskutować, problem w tym, że do ciebie nic nie dociera.

Twierdzisz tak, bo nie podzielam Twojej wiary, czy też tego w jaki sposób ją postrzegam?

Ile razy mówiłem, że Jezus mówił, że wszyscy są równi? A ty wciąż mówisz, jakby porządny Chrześcijanin mówił że tak nie jest.

Ja mówię to tym, jakie są owoce, tj. Po owocach ich poznacie. Interpretacja tego co mówił Jezus zmienia się. Raz jest interpretowana dosłownie, innym razem, nie.

Jedynie ograniczony idiota bierze w religii chrześcijańskiej wszystko na dosłownie. To samo ze ST.

Czy za takiego mnie uważasz? Na dosłownie bierzemy to co nam odpowiada, a co nie, tego nie bierzemy? Kto decyduje?

Mówię ci, że jego się nie bierze się na poważnie, a ty wciąż swoje.

To jak mam to brać? Może Jezusa również nie powinniśmy brać na poważnie?

Sporo postaci z stamtąd nawet nie istniało. Wiem w co wierzę. I jeszcze mała hipokryzja z twojej strony. Chrześcijanie wmawiają swoją religię, swoim dzieciom od urodzenia i te dzieci są wtedy zmanipulowani, i nie odejdą od Kościoła. Powinni uczuć Ateizmu. Nie powiedziałeś tego wprost, ale tak to brzmiało.

Tak to odebrałeś, czyli jest to Twoja diagnoza. Gdy masz wątpliwości radzę pytać i wyjaśniać. Co rozumiesz przez uczenie ateizmu?

Wybieram dalszą dyskusję. Argumenty same mi przychodzą do głowy, miałem na myśli, że zwyczajnie, nikt z nas nie zmieni poglądów. Twoje argumenty nie są jakieś wyjątkowe u wspaniałomyślne.

Argumenty są po prostu argumentami, wyjątkowe, wspaniałomyślne są już interpretacją.
Wierzę w to, że nikt z nas nie zmieni poglądów, tu się zgodzę.