Karirsu napisał(a):2.Wyznaje przykazania jakie mi dano, zwłaszcza te najważniejsze "Miłuj bliźniego swego, jak siebie samego".
To Ty kolego miłujesz siebie samego jak narcyz jakiś. Bo gdybym to JA napisał "miłuj bliźniego jak siebie samego" to oznaczałoby to, że skoro tego bliźniego mam kochać jak siebie, to i nie będę mu pozwalał na to plugastwo, na jakie nie pozwalam sobie, i pragnę by ten bliźni był tak silny (również duchowo) jak silny i ja jestem (co też poniekąd czynię). Miłuj bliźniego swego jak siebie samego nie jest jakimś pierdolonym hipisowskim powiedzonkiem które kilku narkomanów wymyśliło sobie gdzieś na melinie, a ja widze ze Ty właśnie tak je traktujesz. Mylisz miłość z pobłażliwością, sentymentalizmem, słabością, głaskaniem po głowie, i innymi stanami cechującymi emo i innych gejów.
Stalk the weak, crush their skulls, eat their hearts, and use their entrails to predict the future.

