Co do kobiet w typowo męskich profesjach, to z obserwacji sprawa jest bardzo ironiczna.
1. Niewiele kobiet tak naprawdę chce być w takich profesjach.
2. Tylko część kobiet które chcą takiej profesji ma faktycznie do tego predyspozycje, reszta chce tylko statusu społecznego i pieniędzy które z niej płyną. Dla tej reszty pozostaje feminizm.
3. Kobiety, które mają faktyczne predyspozycje do takich zawodów można łatwo rozpoznać po stereotypowo męskich cechach charakteru. Jest takich niewiele, dlatego punkt 1. Szacowałbym coś w okolicach 5-10%.
Właściwie, to można wręcz stwierdzić że występuje odwrotna korelacja między stereotypowo męskimi cechami charakteru a szansą że osoba będzie wspierała feminizm, niezależnie od płci tej osoby.
4.Kobiety o ww. cechach charakteru z reguły nie są wielbicielkami feminizmu. Często wręcz przeciwnie.
5. Charakter jedną sprawą, ale w niektórych profesjach liczy się też sprawność fizyczna. Np. w USA jest teraz dyskusja na temat kobiet w piechocie. Lewacy chcą by ich tam było jak najwięcej, ale się okazuje że liczba kobiet, które potrafią spełnić minimalny standard sprawności fizycznej taki sam jak dla mężczyzn jest śmiesznie niska. Lewacy domagają się obniżenia standardów lub akcji afirmacyjnej.
6. W filmach odbijają się poglądy twórców, i generalnie mają one tyle wspólnego z rzeczywistością co poglądy (i wola) twórcy. Czyli najczęściej niewiele. Mniej lub bardziej celowo.
1. Niewiele kobiet tak naprawdę chce być w takich profesjach.
2. Tylko część kobiet które chcą takiej profesji ma faktycznie do tego predyspozycje, reszta chce tylko statusu społecznego i pieniędzy które z niej płyną. Dla tej reszty pozostaje feminizm.
3. Kobiety, które mają faktyczne predyspozycje do takich zawodów można łatwo rozpoznać po stereotypowo męskich cechach charakteru. Jest takich niewiele, dlatego punkt 1. Szacowałbym coś w okolicach 5-10%.
Właściwie, to można wręcz stwierdzić że występuje odwrotna korelacja między stereotypowo męskimi cechami charakteru a szansą że osoba będzie wspierała feminizm, niezależnie od płci tej osoby.
4.Kobiety o ww. cechach charakteru z reguły nie są wielbicielkami feminizmu. Często wręcz przeciwnie.
5. Charakter jedną sprawą, ale w niektórych profesjach liczy się też sprawność fizyczna. Np. w USA jest teraz dyskusja na temat kobiet w piechocie. Lewacy chcą by ich tam było jak najwięcej, ale się okazuje że liczba kobiet, które potrafią spełnić minimalny standard sprawności fizycznej taki sam jak dla mężczyzn jest śmiesznie niska. Lewacy domagają się obniżenia standardów lub akcji afirmacyjnej.
6. W filmach odbijają się poglądy twórców, i generalnie mają one tyle wspólnego z rzeczywistością co poglądy (i wola) twórcy. Czyli najczęściej niewiele. Mniej lub bardziej celowo.
El Commediante napisał(a):To sobie obejrzyj "sztuczny" i "absurdalny" serial "Homeland". Międzynarodowy (zasłużony) hit, w którym główną bohaterką jest kobieta.Co nie zmienia faktu, że to fikcja. Lubię Star Wars, ale to nie znaczy że muszę wierzyć w moc i twierdzić że miecze świetlne są realistyczne.
Nations do not survive by setting examples for others. Nations survive by making examples of others.

