Baptiste napisał(a):Serio?
http://en.wikipedia.org/wiki/Dorotea_Bucca
http://en.wikipedia.org/wiki/Trotula
http://en.wikipedia.org/wiki/Category:Me...physicians
Zgoda. były tez znachorzy znachorki i akuszerki.
Trotula (ur. 1058 – zm. 1097); włoska lekarka samouk okresu średniowiecza; zdobyła swą wiedzę, czytając Hipokratesa, Galena i Soranusa. Była wykładowczynią w największej i najsławniejszej w Europie szkole lekarskiej w Salerno. Napisała traktat o chorobach kobiet przed, w czasie i po porodzie. Pisała również o pragnieniach kobiet w ciąży i dawała im różne rady, w tym również zalecała stosowanie masażu, mówiąc: Kiedy zacznie się zbliżać czas porodu, kobieta powinna brać częste kąpiele i masować brzuch olejem z fiołków. Jeśli jej kostki puchną, należy masować je olejkiem z róży i octu.
Zapewne poczytam w wolnej chwili. http://pl.wikipedia.org/wiki/Kobiety_w_nauce
Wieki XVI i XVII w Europie Zachodniej cechowały się dużym udziałem kobiet we wszystkich dziedzinach nauki. Jednak kobiety były w dalszym ciągu wykluczone z uniwersytetów.
Z tego powodu były zmuszone do prywatnego, indywidualnego kształcenia się. Ponieważ europejska szlachta interesowała się nauką jako hobby, także szlachcianki mogły brać udział w nieformalnych badaniach naukowych swoich ojców i braci.
A jak podoba Ci się Kempa w akcji?

Sziurad napisał(a):Na Macierewicza, Kempę, Środę czy Szczukę nie warto tracić czasu, bo robią swoje karierki przy pomocy manipulowania.
Co do powyższego, to możliwość wyboru jest od dawna i nie trzeba w tej chwili, w Polsce, "wojować" gender.
A propos - płeć jest istotną deteminantą predyspozycji. I nie zmienią to zdania typu: kobieta jest lepiej wykształcona /albo/, kobiety jeżdżą bezpieczniej.
O tym nawet nie próbuje dyskutować - gdzieś tam napisałam, że dyskutowanie i różnicach w mózgach w kontekście gender jest pomyłką.
Płeć ma istotny wpływ na to kim jesteśmy. Ale same działania w kierunku emancypacji i dotyczy to nie tylko płci nie sa niczym złym - we wszystkim należy zachować zdrowy rozsądek.
Na pewno przyznasz mi rację,że stereotypy mogą utrwalać pewne zachowania i role - a praktyka życiowa może wskazywać ,że jednak wiele kobit poradzi sobie w tzw męskich sytuacjach i odwrotnie.
Czy gender jest czymś więcej niż walka ze stereotypami- w tej chwili może faktycznie jest przegięcie:-)
