Baptiste napisał(a):Jeden z wariantów takiej rozmowy może być zrealizowany tylko z partnerką (czułe słówka, itp.) ale w takim układzie sztuczność takich słów (świadomość użytkownika, że IOS prawiłby takie same słowa każdemu innemu użytkownikowi) powoduje, że trudno mi zrozumieć głównego bohatera.Wprowadziłem Cię w błąd. To jest wyłącznie moje przypuszczenie, że ona tak została zaprogramowana. W filmie bohater jest przekonany, że to "normalna osoba", tylko bez ciała. Właściwie to w pewnym momencie filmu IOS mówi coś, co zniechęca głównego bohatera do siebie, więc to nie jest tak do końca jak napisałem.
Baptiste napisał(a):Czyli ten IOS zająłby podobną niszę co ludzie oferujący połączenia typu 0 700...Nieee. To jest tylko jedna z "usług", które oferuje IOS. IOS może nawet uporządkować wszystko co do tej pory napisałeś, zrobić z tego książkę i wysłać do wydawcy, a wydawca będzie pod wrażeniem
Trzeba by zatem uznać, że użytkownikami są w sporej mierze ludzie o pewnych zaburzeniach, dysfunkcjach przez co grono odbiorców byłoby raczej wąskie.

Baptiste napisał(a):Jasne, ale jeżeli chodzi o kontakty nacechowane matrymonialnie to rozmowa wirtualna jest najczęściej jedynie wstępem umożliwiającym interakcję realną, w tym szczególnie niewerbalną.Zgadza się, dlatego w IOS 2.0 przydałby się jakieś ciała. Replikanci ? :lol2:
Baptiste napisał(a):No cóż, telewizja już wtedy istniała. :wink:Tak, ale mi chodziło bardziej o dialog z drugą świadomością.

