aktyn napisał(a):No i tak jest ze swiadomościa dla mnie. Jest to pojęcie pierwotne. I tak samo jak potrzeba jabłka i ziemi by zaistniało spadanie, tak potrzeba neuronów by zaistniała świadomosć. Bez znajomości jak tworzy sie świadomosć nie zrobisz jej z innych materiałów.Jest zasadnicza różnica między niewiedzeniem czegoś, a niemożliwością wiedzenia czegoś.
Dla mnie jakaś cecha, którą niewątpliwie jest świadomość, nie może być pojęciem pierwotnym, bo żeby powiedzieć, że coś tę cechę posiada, trzeba wiedzieć, po czym to poznać. Czyli cechę tę trzeba umieć zdefiniować.
Po czym poznać, że ktoś ma świadomość?
aktyn napisał(a):Owszem, ale nie świadomości. Sztuczna siec neruonowa to nic innego jak odwzorowanie wartości danych. I jest sztucznaBo nie jest zbudowana z ludzkiego mięsa, tak?
aktyn napisał(a):A mi sie rozbiega jak z tego kreuje sie świadomość. Czym jest odczuwanie czegoś przyjemnego, oraz nieprzyjemnego. Jak te same impulsy w sieci raz tworzą stan błogości, innym razem koncentracji? I dlaczego jedna część kory mózgowej tworzy takie doznania a inna inne? I jak je tworzy?Bardzo dobre pytanie. Niewątpliwą jego zaletą jest to, że posuwa naszą rozmowę do przodu, bo o tym rzeczywiście jeszcze nie rozmawialiśmy.
Tak więc dla mnie uczucie przyjemności to nic ponad informację, że taka to a taka czynność jest korzystna dla organizmu. Ta informacja siedzi w mózgu. Dzięki niej mózg będzie wiedział, żeby powtarzać tę czynność, bo przynosi korzystne konsekwencje. Będzie wiedział, bo jest tak "skonstruowany", że zawsze będzie odczytywał z pamięci uczucie towarzyszące tej czynności i na tej podstawie oceniał, jakie ona przynosi konsekwencje. To oczywiście trochę uproszczony mechanizm, ale w dużej mierze prawdziwy.
A impulsy tworzące koncentrację? Np. widzisz dzika biegnącego prosto na ciebie. Co się dzieje w twoim organizmie (W UPROSZCZENIU, bez zbędnych szczegółów):
1) od oczu biegnie impuls do mózgu o widzianym przedmiocie;
2) mózg interpretuje sytuację jako stan zagrożenia;
3) wysyła do gruczołu (wyleciało mi z głowy, który jest za to odpowiedzialny, ale mniejsza z tym; nigdy nie byłem dobry z anatomii
) impuls;4) gruczoł produkuje adrenalinę;
5) adrenalina z krwi trafia do mięśni i mięśnia sercowego;
6) cała maszyneria, która zareagowała na obecność adrenaliny w krwi staje się gotowa do zużycia rezerw (czyli zwiększonego wysiłku);
7) mózg wysyła do mięśni impulsy, sterując ucieczką człowieka;
W tych 7 punktach zawiera się uczucie niebezpieczeństwa i reakcja na to uczucie. Nie jest ono niczym innym, jak tylko odpowiednim stanem neuronów w mózgu, na który mózg odpowiednio reaguje, sterując organizmem. Mózg reaguje tak, bo tak jest zbudowany (a nie np. bo się boi).
aktyn napisał(a):Ale moja świadomość nie pochodzi od wiedzy ze myśle że istnieje. Miałem ja znacznie wcześniej. Potem dopiero wpadłem na pomysł że sie pojawiłem na swiecie i że istnieje. Niestety wcześniej już mało pamietam. A badań w tym kierunku nie prowadze na dziecich itp. Wiec mam tutaj braki.Ciężko z tobą rozmawiać, bo usilnie wzbraniasz się przed zdefiniowaniem świadomości, czym ona jest, w czym się przejawia itp. Równie dobrze możemy rozmawiać o fenomenalnym zjawisku Jixyhią, które odczuwam tylko ja. A na czym polega? Aaa, tego to już nie mogę powiedzieć
Wiec chyba mówimy o dwu różnych rzeczach. Mojej świadomości nie da sie opisać poza tym zagadkowym porównaniem do grawitacji. Może być tworzona przez prace neuronów, ale nie przez myślenie i wiedze. Na dodatek nie każda praca neuronów buduje świadomośc. Która nie wiem. Nie natknąłem sie na jakis poważny materiał naukowy.
. Ale mam powody, by uważać się za nadczłowieka, bo odczuwam Jixyhią. A ty nie
.aktyn napisał(a):--- i dalej bla bla --Masz rację, nie ma sensu tego czytać
.
Antyteista, empirysta, zwolennik używania rozumu.
„Znaczeniem zdania jest metoda jego weryfikacji” (Moritz Schlick)
„Znaczeniem zdania jest metoda jego weryfikacji” (Moritz Schlick)

