El Commediante napisał(a):...w porównaniu z heretykami. A dlaczego by tych heretyków w obronę nie wziąć? Dlaczego mieliby być gorsi od "naukowców" czy czarownic?
Bo "czarownice" stosunkowo rzadko czyniły komuś realną krzywdę, a jeżeli już to na niewielką skalę.
Natomiast herezje prowadziły do zagłady milionów. :roll:
Cytat:To oni walczyli na pierwszej linii z monopolem dusz Kościoła o wolność wyznania,
ROTFL!!! :lol2::lol2::lol2::lol2::lol2:
Już widzę np waldensów, husytów, czy kalwinistów walczących o "wolność wyznania" :lol2:
Herezje były znacznie bardziej zamordystyczne i nietolerancyjne niż ortodoksja. Nawet w epoce Reformacji i Kontrreformacji, protestanci w krajach katolickich, czasami z trudem, ale mogli żyć. Np Kepler był protestantem, a całe życie spędził w krajach katolickich.
Natomiast w krajach protestanckich (np Szwecji) za samo bycie katolikiem dostawało się automatycznie wyrok śmierci. :roll:
Cytat: oddzielenie władzy świeckiej od duchowej,
Np protestanci w ramach tego oddzielenia mianowali świeckich władców zwierzchnikami swoich kościołów i wprowadzili totalitarną zasadę cuius regio, eius religio

Cytat:wystarczy przypomnieć wojny husyckie, czy krucjaty katarskie. Obie te herezje nawoływały przede wszystkim do ewangelicznego ubóstwa duchowieństwa
Czyli do ...cudzego ubóstwa. :roll: Dokładnie tak samo jak komunizm. :evil:
A za takie zbrodnie jak "nadmierna praca", czy "obżarstwo" wprowadzono ...karę śmierci. :lups:
To u husytów. Bo u katarów, za np uprawianie seksu trafiało się do "bunkra głodowego", wynalazku, który wdrożyli na setki lat przed hitlerowcami. :twisted:

