exodim napisał(a):Mieszanie całujących się par homo czy heteroseksualnych z harcerstwem jest nie na miejscu, bo zasadą harcerską jest niemanifestowanie przejawów seksualności w sferze publicznej.
A czy to był dokument, w którym narrator dramatycznym głosem opowiadał o ciągłych orgiach w ZHP, czy po prostu kolejna historia z cyklu "jak dwoje wylądowało w chruśniaku"?
Cytat:A problem w tym, że osoby z tego zespołu użyły symboli jednej z organizacji harcerskich, która ma prawo do ochrony tychże.
Pewnie że ma prawo, tylko że to jest niskie. Marka powinna obronić się sama. Jeśli jej właściciel wstępuje na drogę sądową, okazuje w ten sposób słabość. Wyskoczyć z bazuką na czołg - to jest ochrona. Wyskoczyć z bazuką na muchę - to jest panika.

