FlauFly napisał(a):Do wszystkich, którzy lepiej ode mnie wiedzą dlaczego tak naprawdę nie podoba mi się ta sytuacja i czemu nie podoba się to ZHP, tutaj oficjalne oświadczenie ZHP w tej sprawie: http://www.zhp.pl/index.php?news=941
Ja najpierw przeczytałem oświadczenie, a potem oglądałem teledysk. Wyobrażałem sobie, że to nagranie to "Satisfaction" Benny'ego Benassi, tylko zamiast robotnic są harcerki, które wbijają śledzie głęboko się pochylając, pocierają energicznie gałązkami nad wiązką chrustu, albo grają na gitarze w bereciku (samym bereciku). Następnie wszystkie wskakują do zimnego strumienia, zdejmują ubrania i zaczynają się całować. Pod koniec wygłoszony zostaje dramatycznym głosem komentarz "A czy TY wiesz co twoja córka robi na obozach?!". Pod filmem znajdują się natomiast linki do filmów dokumentalnych starających się potwierdzić tezę zawartą w teledysku - że wszystkie harcerki to grzeczne dziewczynki, które dopiero tam, na obozach harcerskich, są przekabacane na lesbijizm i zachęcane do orgii przeplatanej z gawędą i odwrotnie.
Tymczasem okazało się że jest to historia o dwóch harcerkach, które znalazły się w objęciach, w dodatku wyraźnie nie inspirowane przez drużynowego, jedynie przez popęd własny.
Jak z tego wysnuć tezę, że zaatakowane zostało dobre imię ZHP? Trzeba chyba żyć w poczuciu jakiegoś szczególnego zagrożenia, albo nigdy nie słyszeć o czymś takim jak miłość.
Druga sprawa, to to nudne już jak flaki z olejem obliczenie na zdobycie rozgłosu. Jak szanowne władze ZHP potrafią rozpoznać sytuację, w której zdobycie rozgłosu jest celem? Czyżby dzięki sprawności Małego Telepaty? Już abstrahując od tego czy tym celem było czy nie zdobycie rozgłosu - na jakiej drodze dochodzi się do takiego wniosku? Ostatnio cokolwiek nie pojawia się w kulturze i nawiązuje do spraw LGBT jest "obliczone na zdobycie rozgłosu". Czy inne obliczanie jest w ogóle możliwe? Bo mam wrażenie że nie.
Ostatnia rzecz, dla mnie najbardziej rozczarowująca -znaki, symbole i mundury oraz ich "ochrona". W kraju gdzie panuje wolność wypowiedzi można je pokazywać dowolnie. To na wypadek, gdyby jakaś bojówka, choćby skrajnie lewicowa, łamała prawo. Gdyby jej znaki, symbole i mundury były chronione, nie można byłoby nakręcić nawet filmu pokazującego jej przewinienia, niemożliwa byłaby jego publikacja. Takiej sytuacji należy unikać.
Nie mówiąc już o tym, że zgłaszanie pretensji o ich wykorzystanie w tak niewinnym celu zakrawa na paranoję.
I pisząc to jestem raczej rozczarowany. Moi rodzice oboje byli harcerzami, zawsze wypowiadali się o ZHP pozytywnie, także tych kilku harcerzy i harcerek których znam to osoby na których mogłem i mogę polegać. Tym bardziej dziwi mnie taki brak pewności władz ZHP, który skłonił do wydania tego oświadczenia.

