Soul33 napisał(a):Sam nigdzie nie uczyniłeś rozróżnienia, więc dopytuję o szczegóły.
Soul33 napisał(a):Pisałeś, że jesteś katolikiem. To znaczy, że nie powinieneś używać obraźliwych określeń wobec osób wypełniających zasady katolicyzmu.Po pierwsze katolickie zasady nie powinny być stosowane wyłącznie wobec współwyznawców. To nie jest Islam.
Katolicyzm nie jest ani okolicznością łagodzącą, ani też okolicznością uwypuklającą.
Poplątałem się już. Padły dwie bardzo krótkie i jasne jak drut definicje. W związku z nimi mam pytanie, do czego dążysz? W końcu od nich zacząłeś.
Przecież te dwie definicje nie kłóciłyby się nawet z poglądami czołowego aktywisty ruchu LGBT. W zasadzie z niczyim poglądami. Nie wiem zatem po co te schodzenie na rozmowy o powinnościach i obrażaniu.
Soul33 napisał(a):A więc wbrew wcześniejszemu stwierdzeniu jednak nie używasz tych trzech wspomnianych określeń zamiennie. Rozumiem zatem, że wyraziłeś się nie do końca precyzyjnie?Używam zamiennie kiedy chcę. Kiedy nie chcę to tego nie czynię.
Nie wiem czego tu nie rozumiesz. Jest słowo X. Ma ono swoje synonimy. Część z nich może być określeniami pejoratywnymi.
Albo ich używamy albo nie, jeśli nie chcemy kogoś obrazić.
Można nazwać osobę niepełnosprawną umysłowo imbecylem:
http://sjp.pwn.pl/slownik/2561235/imbecyl
Nie trzeba jednak tego czynić. Jednak gdy takowa osoba kogoś wkurzy to możliwe iż będzie tak nazwana.
Chyba nie do końca zdajesz sobie sprawę z tego, że moje poglądy (jakiekolwiek by nie były) są bez znaczenia w sytuacji gdy mówimy o definicjach i uzusie.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
