fertenbitenhiy napisał(a):Chciałem coś napisać, ale szczerze to chyba byłaby tylko strata energii.Nonsens! Z każdym można rozmawiać, tylko trzeba mieć jakieś argumenty, a nie 'uważam, że narzucanie się ze swoim gejostwem jest złe, bo tak'. Nie widzisz, że to niepoważne?
Z wami nie opłaca się rozmawiać.
I co to w ogóle znaczy owo 'narzucanie'?
Czy chodzenie za rękę jest już tym 'narzucaniem'?
Pocałunek w policzek?
Poklepanie po plecach?
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

