Czulu napisał(a):Nota bene, jesli idzie o definiowanie Boga, to co robi Andrzej Kosela, tez sa jakies zarty. Spojzmy na slownik jezyka polskiego :
Cytat:bóg
1. Bóg «w religiach monoteistycznych: istota nadprzyrodzona, stworzyciel i pan wszechświata»
2. «w religiach politeistycznych: istota lub jej wyobrażenie będące przedmiotem kultu»
3. «człowiek lub przedmiot bezkrytycznie uwielbiany»
Czy boska substancja Koseli popdapada pod ktorykolwiek z punktow okreslajacych co slowo "Bog" moze prawidlowo oznaczac ? Nie !
jeśli ignorujesz mówienie o Bogu jako o boskiej substancji, to znaczy że nie znasz zagadnienia, nie znasz historii dociekań nad tym pojęciem. ta definicja ze słownika, którą podałeś, jest maksymalnie prosta i w żadnym razie nie wyczerpuje tematu.
....jak łatwo wywołać echo w pustych głowach.

