IX napisał(a):Tylko tu się różnimy podejściem.
Ja wiem, że to społeczeństwo jest chore i trzeba nad nim pracować. Według Ciebie można wszystko załatwić płaczem i tupaniem. Ewentualnie paradami.
Płaczem i tupaniem nie. To dziecinada. A paradami? Pokazują naszą obecność. Może po prostu edukacją w szkołach. Nie trzeba wiele. Jeszcze może być świadectwo własnego życia.
Cytat:A tutaj?
No, dobrze. Wygląd ma znaczenie w sytuacjach oficjalnych: zakończenie roku, rozmowa kwalifikacyjna, egzamin na studiach. A to jak ktoś się ubiera na co dzień jest dla mnie mało istotne. Dlaczego mam to wyśmiewać albo piętnować?
Cytat:Dopóki tego kogoś nie znam bliżej, to ja w ogóle nie będę z nim rozmawiał. I tak ma większość moich znajomych. Chyba, że ten ktoś wyraźnie zechce wejść w interakcję ze mną. I wiesz, to nie jest prezentowane przez Ciebie "pan w rósiowym" rozdarte na pół restauracji. Po prostu koleś wygląda śmiesznie, ale generalnie to chuj w to. Ani nie będę za nim biegał i się nabijał, ani chodził i mu tłumaczył. Jest dorosły, podejmuje decyzje, więc zapewne wie, że może się nimi narazić na śmieszność.Owszem, ale to tylko kwestia gustów i tak zwanego dobrego smaku. Przekracza je ta osoba na własną odpowiedzialność, robiąc to świadomie.
Gorzej, gdy nie wie, że ubiera się fatalnie. Co wtedy?
Cytat:To nie jest wcale zachowanie ani śmieszne, ani żałosne. To jest po prostu konieczność. Racz zauważyć, że odsetek wyoutowanych rośnie z wiekiem, by w okolicach 25-28 lat zacząć wzrastać lawinowo. To jest średnio czas kiedy w Polsce ludzie zaczynają żyć samodzielnie. Wtedy po prostu są w stanie się wyoutować bez obaw, że zostaną odcięci od jakiegokolwiek dopływu pieniędzy i będą musieli rzucić studia, aby wziąć się za zarabianie, aby mieć do pierwszego. Ja sam planowałem się wyoutować, gdy zacząłem pracę, ale wiedziałem, że nie zarabiam na tyle, aby się samemu utrzymać. I speniałem. Wciąż czekam. I uwierz, bądź nie, ale to naprawdę przeszkadza, że moi w-lokatorzy tak naprawdę wiedzą o mnie więcej, niż moja matka ;]Wierzę. To wcale nie jest prosta decyzja. W każdym razie trzymam kciuki. Nie można tego na siłę przyspieszać. Mam nadzieję, że jak wyjdziesz z szafy, to napiszesz.
Cytat:Zadowolony to ja będę dopiero, kiedy zrozumiesz sedno moich argumentów, a nie powłokę estetyczno-antypacyfistyczną.Postaram się.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

