Nudziarz napisał(a):No ba, uzależniony od witamin byłem nawet przed narodzinami i do teraz je grzeję. Powietrze, woda, biorę wszystko co leci. Życie na krawędzi.
Szalony Ty!
Nie mówiłam,żeby te nasenne tabletki jeść jak kanapki,ale o to,że będziemy przeżywać jakąś tragedię biorąc je,wiec trzeba się do nich przyzwyczaić.Mają pomóc i tyle. Lekarz w większości wie co przepisuję. Raczej stara się rozważnie przepisywać,bo potem nie chce mieć problemów prawnych albo kogoś na sumieniu. Nie róbmy z lekarzy jakiś egoistów którzy pomagają jak mają dobry dzień. Ale lekarz to też człowiek,błędy drobne popełnia,czasem przepisze za mocne leki,ale to normalne,każdy organizm jest inny,inaczej działa na leki.Nie wiem jak się dawkuje leki nasenne,myślałam,że się jakoś tak bierze często by znowu zacząć spać ale bez tych tabletek. Mój błąd.

